~1- co wydarzyło się najpierw~

23 3 1
                                    

    ~Mamo.. też to czujesz?
     - Tak.. pożar..Yuki uciekaj już!
    Wszystko zaczęło się żarzyć, a niebo było czerwone. Ogień dosięgał drzew w obozie, na krzakach zaczęły pojawiać się iskry. Yuki nie chciała zostawić matki, ani innych w watahie Ognistej Strzały, ale jej ojciec kazał jej uciekać. Yuki zawsze słuchała swojego taty i zrobiła tak, jak kazali jej rodzice... Tak zaczęła się przygoda Yuki~

   Yuki biegła nie zatrzymując się, nie obracając się. Nie patrząc pod łapy Yuki potknęła się o kamień, kiedy się otrząsnęła wyczuła zapach innej watahy, to była wataha Wyjącego Księżyca.
   Alira i Dark przyjęli Yuki do watahy, jednak nikt nie znał historia Yuki...
   
   Minęły już 2 księżyce od tragedii w watahie Ognistej Strzały ( Płonącej Strzały). Yuki jednak nie czuła się za dobrze w watahie Wyjącego Księżyca, ponieważ nikogo tam nie znała za dobrze i po tym wszystkim co przeszła mało się odzywała, ale i tak była optymistką. Wszystko zmieniło się kiedy Yuki odkryła, że Rylis jej nie lubi. Rylis od początku nienawidziła Yuki, ale Yuki była przyzwyczajona, że każdy ją lubi i mimo to, że Rylis jej nienawidziła bardzo ją lubiła.
    Od kiedy poznała Shadowa, była bardziej szczęśliwa, może nawet zakochana. Mijały dni, aż w końcu Yuki rozmawiała z Shadowek na temat Rylis. On obiecał Yuki, że porozmawia z Rylis, ale od tamtej rozmowy nie odezwał się do żadnej z nich. Yuki posmutniała po tym, żaden wilk się do niej nie odzywał i ona sama siedziała cicho.
  Pewnego dnia Yuki poszła na spacer i spotkała jakiegoś wilka. Okazało się, że ma na imię Fuki. Pomógł jej kiedy skręciła łapę, zaniósł ją do obozu mimo zagrożenia.
    Po kilku dniach Yuki była tak przygnębiona i myślała, że jej rola nie jest w tym świecie. Miała pustkę w oczach, jej oczy poszarzały. Weszła na skalę i skoczyła w przepaść, (ale nie umarła xD utknęła w szczelinie). Czekała aż usłyszy kogoś na górze. Znowu zobaczyła Fukiego, on pomógł jej się wydostać.
  Po dwóch dniach Yuki poszła szukać Fukiego. Zaczął padać śnieg i Yuki weszła pod sosnę, nie zauważyła, że Fuki też jest pod tym samym drzewem. Powiedziała:
~Fuki?! Ojć.. przepraszam niewiedziałam, że tu jesteś..
- O cześć Yuki
~Jeśli chcesz to mogę stąd iść..
-Nic takiego nie powiedziałem.. I lepiej nie idź w taką pogodę...
~Dobrze..
  Yuki siedziała tak w ciszy z Fukim aż przestało padać. Rozeszli się w swoje strony.
   Ale Yuki postanowiła, że odejdzie z watahy z Fukim. I tak zrobiła, pożegnała się z Alirą i nawet z Rylis, ale.oma była na nią wściekła, że Yuki ją przytuliła. Yuki odeszła z Fukim~
 
   

Przygoda Yuki i FukiegoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz