rozdział 3

58 3 0
                                    

Będzie krótki rozdział więc miłego czytania🙂

Martyna

Szkoła jest fajna choć mniejsza niż moja poprzednia szkoła. Zktórej można powiedzieć mnie wyrzucili po tym ja rozpoczęłam bójke z starszym chłopakiem a on nie wyszedł z tego cało i miał złamany nos. Co ja poradzę na to że nie panuje nad sobą. W tej szkole muszę unikać starszych bo i w tej szkole będą wiedzieli że się umiem bić a tego bym nie chciała.

Syzia

Postanowiłam że utworzymy z naszą klasą spisek przeciw dwóm nowym osobą w naszej klasie. Ustaliliśmy że ja przyjaźnie się z Martyną , a Oskar z Mateuszem. Wiem to głupie że sekrety tej dwójki będą mówione całej klasie ale o to w niej chodzi nie mamy przed sobą tajemnic takie prawo trudno.
Dziś niestety mamy kartkówkę z histy a ja nigdy się nie uczę więc wyreczę się Martyną , która czasami ogarniała.
Owinełam ją sobie wokół palca chodzi za mną wszędzie nawet czasami odrabia mi lekcje .
Kartkówka
S- daj 5 bo nie wiem co wpisać
M- nie to kartkówka jak zobaczy że wpisujesz to co ja to dostaniemy jedynki
S- i co mnie to obchodzi powiem że to ty spisywałaś a ja dostanę lepszą ocene.
M- chyba śnisz za kogo ty się uważasz
S- albo dajesz spisać albo mówię całej szkole dlaczego wyleciałaś że szkoły
M- nie zrobisz tego
S- założysz się

Końeć kontynuacja niebawem

"Mówcie jak chcecie"😉Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz