Mam na imię Oliwia i mam 17 lat. Mam brata-Przemka. Obecnie z nim mieszkam ponieważ z jego mieszkania mam bliżej do szkoły.
Pov. Oliwia Czwartek 6:50 Obudził mnie budzik. Jak zawsze musiałam wstać bo miałam na 8 do liceum. Wstałam i poszłam się ogarnąć do łazienki. Gdy już się ogarnęłam zeszłam na dół aby przygotować śniadanie dla mnie i dla Przemka. Zrobiłam jajecznicę. Po chwili zszedł Przemek i razem zjedliśmy śniadanie. Gdy posprzątaliśmy kuchnie była 7:40. Szybko zebrałam się do szkoły a Przemek do pracy. Podwiózł mnie pod szkołę. Dzisiaj miałam 5 lekcji bo nie było kilku nauczycieli. Gdy miałam wychodzić ze szkoły dostałam sms-a. Był on od mojego przyjaciela Arka. Hej Oliwia,mam sprawę.-napisal Hej Arek,jaką sprawę?-odpowiedzialam I wtedy on zaczął mówić o czymś innym.Przez jakiś czas gadaliśmy w ogóle nie w temacie. Oliwia! Ty to jak zawsze mówisz mnie zmylić.-napisł No dobra to mów co chciałeś!-odpowiedzialam Oliwia,mam dla ciebie propozycję przeprowadzki.-napisal Przeprowadzki? Jak to? Kiedy? Z kim?! -odpowiedzialam Wiedziałem że tak będzie...Spotkajmy się to ci wszystko opowiem. Dzisiaj o 18 podjadę do mieszkania twojego i Przemka.Pojedziemy do kawiarni i wszystko ci opowiem.-napisal Okej,będę czekać o 18.-odpisalam 18:00 Czekałam gotowa na Arka na ławce obok drogi przed mieszkaniem. Wyglądałam tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nagle zobaczyłam nadjeżdżające auto Arka. Wsiadłam do niego i przywitałam się z Arkiem. Hej młoda.-powiedzial Arek który raz mam ci mówić że jestem młodsza od ciebie tylko o 2 lata!-krzyknelam Dobra,dobra. Jedziemy teraz do kawiarni. -powiedzial Gdy już dojechaliśmy do kawiarni weszliśmy do niej i zamówiliśmy po kawie. Dobra o co chodzi z tą przeprowadzką?! -spytalam Spokojnie,chodzi o to że ostatnio kupiłem wielki dom. Stwierdziłem że zaproszę do mieszkania w nim najbliższych przyjaciół.Czyli ciebie w tym. I co ty na to żeby się tam przeprowadzić?-wytlumaczyl A będzie Iza?(Iza to moja najlepsza przyjaciółka) -spytalam Jasne że będzie,przecież to też moja przyjaciółka.-odpowiedzial Wtedy odwiózł mnie pod blok. Ja poszłam do mieszkania w on odjechał. Mialam się przeprowadzić w sobotę więc już niewiele czasu mi zostało....