Chory Hinata

1.1K 46 113
                                    

Hinata Shoyo

- (Aghhh! Głowa mnie strasznie boli, i zimno mi, ale nie mogę przegapić treningu! Lekcję przetrwałem więc trening też!) *Właśnie byłem w drodze na trening spotkałem Kageyamę)

- Hinata wszystko ok? *Zapytał Kageyama*

- Ah tak!

- Na pewno?

- Tak!

Kageyama Tobio

- (Głupek widzę że coś nie tak z nim, ale jak nie chce mówić to niech nie mówi) *Nagle Hinata prawie upadł* Hej!

- N-nic się nie stało.

- Aha oczywiście! Powiedz co się dzieje?

- Jestem chory *Powiedział naburmuszony*

- To co ty robisz w szkole!? I na trening jeszcze chciałeś iść.

- To nic! Wyzdrowieje.

- Oczywiście że wyzdrowiejesz ale w domu! *Złapałem go za rękę rumieniąc się*
Idziesz do domu a ja tego dopilnuję!

- Nie! *Próbuję się wyrwać na darmo*

- Idziesz!

- Ok, Bakageyama.

- *Nie słuchając, jego pierdzielenia o tym jak szybko wyzdrowieje zaprowadziłem go do domu* Jesteśmy na miejscu.

- Aghh.

- Powiem twojej mamie że jesteś chory i ma cię upilnować.

- Nie ma ich w domu!

- Aghh utrudniasz.

- Dam sobie sam radę.

- Nie durniu, już widzę jak spieprzasz z domu po pierwszym dniu. Ja się tobą zajmę, już dzisiaj prawie zemdlałeś. (Martwię się o niego a on tak się odwdzięcza pff)

- C-co!? *Rumieni się*

- Chodź bez gadania! *Złapałem go za ucho i ciągnąłem za sobą, zaprowadziłem go do jego pokoju* Leż, a ja przyniosę ci ciepłą herbatę.

- okey.

Hinata Shoyo

- *Położyłem się w łóżku (Od kiedy Kageyama się tak o mnie martwi?) *Policzki zaczęły mnie piec, a po minucie Kageyama wszedł z gorąco herbatą*

- Masz. *Podał mi herbatę* Poczekaj aż wystygnie.

- *Położyłem ją na stoliku obok siebie* A tak w ogóle zostajesz na noc?

- Na noc?

- *Zauważyłem że się czerwieni* No tak, już jest dwudziesta druga więc mógłbyś zostać.

- J-jak mogę to dobrze.

- Mhm *Napiłem się herbaty* Ah em dzięki za herbatę.

- Jasne. Jak się czujesz?

- Nadal słabo.

- Idź spać.

- Ale ja nie chcęęę.

- Idziesz!

- Aghhhh okeyyy~ (Nie będę się z nim spierać, nie mam siły na to) *Stwierdziłem że zrobię jak kazał i poszedłem spanko*
// Nie mogę mam spanko.

Kageyama Tobio

- (Uff poszedł spać, trochę spokoju mi się przyda, jak na niego patrzę wygląda... uroczo, nie nie nie o czym ja do cholery myślę!? A tak w sumie to gdzie ja mam spać? Dobra pójdę w kime w salonie jak mu by to się nie podobało to mógł mnie nie zapraszać) *W końcu sam poszedłem spać*

KageHina One shots ~ PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz