Joseph: Ey Caesar!
Caesar: Co?
Joseph: Język to mięsień... Idziesz się posiłować? *Rusza znacząco brwiami*
Cae: Nie dzięki, jak chciałeś zabłysnąć to było się brokatem posypać. *Odchodzi *
Joseph:...
////////
Aaaaaaaa kończą mi się powoli teksty, dlatego mogą one być rzadko.
Również stwierdziłam, że książkę z caejose napisze od nowa. XD