Rozdział 9

20 4 0
                                    

(Powróciłam na chwilę. Co prawda nie miałam zdjęć kaczek, ale mam nadzieję, że Dio wspinający się na wieżę Eiffla wystarczy)

Kilka godzin później...

Siedziałem w sali biologicznej czekając na dzwonek. To była moja ostatnia lekcja, więc za kilka minut będę mógł wreszcie wrócić do domu. W końcu po klasie rozniósł się odgłos oznaczający koniec katorgi. Wstałem ze swojego miejsca, zabrałem rzeczy i opuściłem klasę. Teraz tylko nie natknąć się na Charliego i jakoś dotrzeć do domu.

Wyszedłem ze szkoły bez żadnych problemów, po czym ruszyłem jak najkrótszą drogą do domu. Zdziwił mnie fakt ze moi ulubieni koledzy (oprawcy) nie czekali dziś na mnie. Ale to nie moja strata. Powiedziałbym, że wyjątkowo mi się poszczęściło... możne ten dzień nie będzie taki najgorszy. Z tą myślą wszedłem do swojego mieszkania. Zdjąłem kurtkę i buty po czym ruszyłem do swojego pokoju. Włączyłem muzykę i zagłębiłem się w świat tworzony przez dźwięki dochodzące ze słuchawek. Po około godzinie postanowiłem iść do salonu i obejrzeć coś w telewizji. Kiedy wszedłem do pomieszczenia od razu zauważyłem brak zdjęć mamy na półce pod telewizorem.

Ten staruch musiał je gdzieś schować albo wyrzucić! Zacząłem przeszukiwać wszystkie szuflady w poszukiwaniu jedynych pamiątek po matce. Niestety nigdzie nie mogłem ich znaleźć. Byłem zdenerwowany i do tego czułem się zdradzony. Ten bydlak, obiecywał mamie, że nigdy o niej nie zapomni, a teraz odwala coś takiego?!

Akurat w tym momencie usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi wejściowych. Po chwili zobaczyłem swojego ojca stojącego w wejściu.

-Co ty odpierdalasz?!- warknął widząc wybebeszony salon

-Gdzie one są?!- krzyknąłem

-One? O czym ty do cholery gadasz?!

-Zdjęcia mamy, gdzie one są?! -byłem coraz bardziej wściekły

-Pozbyłem się ich. -odparł obojętnym tonem

-Jak mogłeś?! To była jedyna rzecz jaka po niej została! Obiecywałeś jej, że nigdy nie zapomnisz! Ona...- nie dokończyłem bo oberwałem od mężczyzny w twarz

-Nic o tym kurwa nie wiesz!- krzyknął

-Nienawidzę cię- wyszeptałem po czym wybiegłem z domu zabierając ze sobą jedynie kurtkę i buty

Sens Życia[Chwilowo Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz