'
Obudziłam się z budzikiem. Wstałam z łóżka i pościeliłam je szybko. Idąc do kuchni włączyłam telefon i zalogowałam się na Facebooku. Od razu zerknęłam również na Instagrama. Pare polubień od... Justina Biebera. Spojrzałam zdziwiona i kliknęłam na jego profil. Czy to normalne że mój nauczyciel obserwuje mnie na instagramie i przegląda moje zdjęcia?! Pomimo tego, jak bardzo zdziwiona i troche zmieszana byłam faktem iż mój nauczyciel obserwuje moją osobę na internecie, to i tak musiałam przyznać się iż Pan Justin jest bardzo, ale to bardzo przystojnym mężczyzną. Były zdjęcia bez bluzki, które bardzo mi się podobały. Uśmiech nie schodził mi z twarzy aż do momentu kiedy zobaczyłam, że jest on zaręczony i co najgorsze wyglada na szczęśliwego obejmując i całując kobietę na zdjęciach.- Brooklyn odłóż ten telefon. Siedzimy przy stole i nie życzę sobie takiego zachowania- Syknęła moje mama. Szybko zablokowałam telefon, kładąc go na stół obok mojego talerza z tostami. Kiedy zaczynałam jeść ze swojego talerza, usłyszałam brzęk klamry i chichot. Obróciłam się, a mną bliźniaki. Mój najstarszy brat schodził ze schodów z jakąś dziewczyną, w tym samym czasie zapinał spodnie. Nie trudno było domyśleć się co robili dzisiejszej nocy w jego pokoju. Pomimo tego że Connor nie ma dziewczyny na stałe, tylko na jedną noc to i tak w stosunku do mnie czy braci jest inny niż do tych panienek. Może udawać że jest zimny i oschły jeżeli chodzi o seks z tymi dziewczynami, ale dla mnie zrobiłby wszystko.
- Powtórzymy to jeszcze?- Usłyszałam głos dziewczyny. Chwile później parsknięcie mojego braciszka.
- Nie sądzę Emma- Odpowiedział kładąc ręce do kieszeni swoich spodni.
- Amy.. Nazywam się Amy- Poprawiła go po czym pośpiesznie założyła buty i kurtkę. Wyszła z domu z hukiem drzwi, co nie było przyjemne dla moich uszu. Chwilę później Connor podszedł do mnie zostawiając słodkie muśniecie na moim czole.
- Cześć mała- Wyszeptał uśmiechając się do mnie co odwzajemniłam. - Zabiorę Cie dzisiaj do szkoły, co ty na to?
- Dziękuje- Wyszeptałam starając się nie patrzeć na ojca, który podejrzliwie zerkał na naszą dwójkę. Już od jakiegoś czasu podejrzewał że między nami jest coś większego niż brat i siostra. Czysty idiotyzm, przecież to mój brat i chcę mieć z moją rodziną.. a przynajmniej z rodzeństwem jak najlepszy kontakt. Po zjedzonym śniadaniu pomaszerowałam do swojego pokoju wzięłam ciuchy i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się. Nie malowałam się, bo najzwyczajniej w świecie nie stać mnie na kosmetyki. Moi rodzice, którzy tak na prawdę tylko mnie adoptowali nie pozwalają mi się malować. Conn jest moim prawdziwym bratem, bliźniacy nie. Z początku cieszyłam się że wreszcie mam rodzinę, taką prawdziwą która mnie kocha, ale z czasem to wszystko przeminęło. Zabronili mi odszukać moich biologicznych rodziców, nie dają mi pieniędzy przez co chodzę w używanych ciuchach. Telefon i laptopa dostałam od Connora , który kupił mi to wiedząc że nie dostane takich rzeczy od rodziców. On studiuje, ale także pracuje jako ochroniarz w klubach. Można powiedzieć że podejmuje się jakiejkolwiek pracy żeby zdobyć pieniądze. Ostatnio wspominał że postara sie o prace w markecie jako ochroniarz, ale z moim nim nigdy nic nie wiadomo. Wyszłam z domu z CONNOREM, nie żegnając się z rodzicami. Wsiedliśmy do samochodu i wyjechaliśmy z podjazdu naszego domu.
- Jak tam w szkole?- Zapytał skupiając się na drodze. Spuściłam wzrok wzdychając głęboko.
- Wczoraj doszedł na zastępstwo nowy nauczyciel. Mieliśmy się mu przedstawić, kiedy nadeszła kolej na mnie Jasmine mnie poniżyła mówiąc że jestem biedaczką i ubieram się jak wieśniaczka.. Do tego wszystkiego wszyscy zaczęli się ze mnie śmiać- Otarłam łze spływającą po moim poliku.
-Ohh.. Tak mi przykro Mała- Wyszeptał pocierając ręką moje kolano, gdyż nie mógł mnie przytulić bo prowadził. - Co zrobił nauczyciel?
- Kazał jej iść do dyrektora, a po lekcji chciał żebym powiedziała mu dlaczego tak jest, ale odpowiedziałam mu że to nic takiego..- Wytłumaczyłam na jednym wydechu. Wiedziałam że będzie zły że chronie się od czyjejś pomocy, ale ja nie chciałam dzielić się moim życiem z innymi.
CZYTASZ
Love Means More Than Anything
FanfictionWydawać się mogło że miał wszystko, że jego życie układało się tak jak to sobie jako mały chłopczyk wymarzył. Mnóstwo pieniędzy, elegancki dom, cudowna narzeczona i dziecko w drodze. Nikt nie mógł przewidzieć tego że w jednej chwili, mianowicie w t...