Pierwsze spotkanie

53 3 0
                                    

Był początek lata. Kazia wolnym krokiem zmierzała ku szkole. Słońce świeciło jej po głowie, delikatny podmuch wiatru otulał jej szyję. Gdy weszła do murów szkoły poczuła wzrok na sobie to był on- największy polski crusher. Kazimiera jeszcze nie widziała co ją czeka. Spojrzała się w jego stronę po czym zawróciła i poszła na lekcję. To była biologia. Kazimiera nie potrafiła się skupić ciągle miała przed oczyma jego oczy , głębokie i męskie. Po kilku godzinach lekcyjnych Kazimiera wychodząc ze szkoły przystanęła na chwilę na kampusie. Spotykali się tam przeróżni ludzie dziwni, sławni ,drudzy mniej, YouTuberzy i ci bogaci. Ona sama nie była kimś wyjątkowym jedynie co potrafiła to śpiewać w chórze kościelnym. Poczuła nagły dresz i założyła swój jedwabny czerwony szal. Wyglądała w nim jak miss Hiszpanii w 1890 roku. Dodawał jej odwagi. Przechadzając się po kampusie usłyszała wołanie to był on - Andrzej. Razem ze swoim gangiem stał pod drzewem i palił  miętowego cienkiego. Kazia zadziwiona wołaniem podeszła bliżej crushera. A on wręczył jej papierosa na którym był zapisany jego numer. Gdy kazia chciała coś powiedzieć Andrzej położył jej palec na ustach i rzekł "Nie pytają cie o imię, walczą z ostrym cieniem mgły". Ona zaś cofla się i odeszła, serce biło jej jak oszalałe. Szybkim krokiem poszła na parking gdzie czekał gimbus który zawiózł ja do domu.
Wieczorem nie mogła zamknąć oka bo myślała tylko o nim. Mimo że ona wiedziała jak się nazywa ( w końcu to sławny crusher) to gryzło ja sumienie że się nie przedstawiła.

****
Następnego dnia obudziła się bardzo wcześnie o 5:00 rano mało spała ponieważ w nocy poszła późno spać. Miała również koszmary dotyczące polskiego kraszera którym jest Andrzej. Mianowicie śnił się on jako niebezpieczny złodziej który obrabował Bank... gdy tylko uciekał z pieniędzmi spotkał ją na schodach  i rzekł do niej "nie pytają cię o imię walczą z ostrym cieniem mgły" gdy tylko to wymówił kula przeszyła jego brzuch na wylot i umarł. W tym momencie  Kazimiera obudziła się z krzykiem. Już wiedziała że to nie tylko zwykła znajomość a miłość.

ANDRZEJ DUDA i gang YouTuberow -Fanfik 2020Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz