~5~

9 1 1
                                    

~Po szkole~

Makoto postanowił z nią porozmawiać więc, najpierw poszedł zaproponować jej, że odprowadzi ją do domu i zgodziła się. Po wyjściu ze szkoły pożegnała się z przyjaciółkami i oboje chodzili obok siebie w ciszy. Ta dwójka chcieli zrobić pierwszy krok zapytania o wczoraj, ale jakoś mówili w tym samym momencie jak bliźniaki.

- Umm- - 

- Nie, ty pierwsza. Kobiety zawsze mają pierwszeństwo. - odparł z życzliwym uśmiechem, a ona jest za to wdzięczna i również się uśmiechnęła, ale wróciła do tematu z poważnym miną.

- Tak, dziękuję. Tsumugu-kun, zauważyłam, że ty również widzisz ducha. Więc, zastanawiam się czy masz moce jak ja i czy jedziemy na tej samej łodzi, bo normalni ludzie nie mogą widzieć duchy.

~Makoto~

- Już nadchodzi ten moment. Czy mogę jej powiedzieć czym jestem? Chyba tak, skoro jest taka sama jak ja, to warto jej powiedzieć, tak? Zresztą ona nie ma złych zamiarów.

- Mam moce, nie tylko zdolność widzenia ducha ale mam też moce do walki i wiele inne. Kagome, jestem egzorcystą. Odziedziczyłem to po dziadku ze strony mamy i wiele się od niego nauczyłem, nawet chodziłem do szkoły egzorcystów.

- J-jesteś egzorcystą? Wow...

- Zaskoczona? - odparłem rozbawiony.

- Tak, nie spodziewałam się tego. Myślałam, że jesteś zwykłym chłopakiem, który widzi tylko duchy.

- Niestety, ale się myliłaś. Jestem przeciętnym egzorcystą, który pomaga zagubionym duszą wrócić do nieba, a złych wypędzić. Chociaż nie tylko to robię.

- Oh, naprawdę? Więc, ten chłopiec... pomagasz mu? Jak i kiedy umarł?

- Odpowiadając na pierwsze pytanie, to tak, pomagam mu. Niedawno został potrącony przez samochód ratując życie kota.

-Oh, tak mi przykro. Nie wiedziałam.

- To nic, to już się zdarzyło. Co się stało, to się nie odstanie. Po prostu się z tym pogodziłem, onee-chan. - odparł Yuuki

- Wiem, ale musiałeś być samotny błąkając się po świecie, mylę się? 

- W sumie, to nie mylisz się, był samotny i pragnął by ktoś go z tego wyciągnął, prawda, Yuuki? - odparłem.

- Tak i jestem z tego wdzięczny i wam. - powiedział uśmiechając się.

~Kagome~

- Szczerze, to współczuję temu chłopcu o imieniu Yuuki. Przynajmniej ma szczęście, że spotkał Makoto, to miły człowiek.

- Więc, co dalej? Yuuki musi wrócić do nieba, tak?

- Oh, racja. Planowałem mu pomóc w te popołudnie. - odparł Tsumugu-kun.

- Więc, w takim razie mogę z tobą pójść? Też chcę mu pomóc.

- Tak, ale niby jak mu pomożesz. Nie chcę być niemiły, ale po tobie widać, że jeszcze nie znasz się na egzorcyzmach. 

- Wiem, ale musi być coś co chcę zrobić... - odparłam, a on wzdycha zrezygnowany i zdecydowany.

- Dobrze, może zamiast tego będziesz przy nim i obserwować nasze postępy, a jak jakakolwiek pomoc będzie potrzebna, to mogę na ciebie liczyć. 

- Naprawdę? - odparłam szczęśliwa.

- Tak i jeśli chcesz, to mogę cię też nauczyć kiedyś egzorcyzmy, które pewnego dnia mogą ci się przydać. - odparł z dumą uśmiechnięty.

- Naprawdę dziękuję, Tsumugu-kun! I akceptuję twoją ofertę. - odparłam szczęśliwa przytulając go.

- Tak, teraz chodźmy, Kagome, Yuuki. 

- Mhm! - obaj odparliśmy szczęśliwym chórem, a do Inuyashy wrócę później po tym jak się wszystko skończy.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 14, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Inuyasha - Tajemniczy nastolatek z KanadyWhere stories live. Discover now