Mój idelany sen obudził ten wkurzający budzik. Nie ważne kiedy, ale zawsze budził mnie w najmniej odpowiadnich momentach mojego snu. Mimo że spałam dobre 9 godzin i tak byłam nie wsypana. Wstałam z łóżka i je trochę zasłałam, założyłam kapcie na stopy i usiadłam przy mojej toaletce, patrząc w lustro i próbując sie uśmiechnąć. Wczoraj miałam taki ciężki dzień, że trudno było mi sie pozbierać po tym wszytkim co sie stało.
Patrząc jeszcze chwile na moje odbicie w lustrze wstałam i poszłam do łazieneki. Wzięłam ziemny prysznic i wysuszyłam włosy, śpiewając sobie piosenke. Tego było mi wtedy trzeba. Wyszłam z łazienki i poszłam sie pomalować, niezbyt mocno ale ładnie. Na śniadanie zjadłam sałatke owocową i wypiłam herbate malinową. Na następny dzień miałam iść z Camilą i najprawdopodobniej z Colem iść biegać. Powinnam poćwiczyć i przyłożyć sie do perfekcyjnego wyglądu, ale tak bardzo mi sie nie chciało. Odłożyłam miske i kubek do zmywarli i zamknełam ją biodrem.
Mój pies Milo jak zawsze rano pilnował mojego kroku bym nie zapomniała z nim wyjść. Dałam mu jedzenie do miski i poszłam sie ubrać. Założyłam pierwszą lepszą sukienkę i kurtke dżinsową. Spiełam włosy w koka i poprawiłam usta błyszczykiem. Poczekałam aż Milo zje, ubrłam go w szelki i zapiełam na smycz zakładając moje okulary przeciwsłoneczne.
Wyszłam z domu i patrzyłam jak mój pies sie załatwia. Wyciągnęłam mój telefon i przeglądałam mojego instagrama. Kątem oka patrzyłam na przechodzących obok mnie nie zwracali na mnie uwagi ja na nich też nie. Przeszła obok mnie dziewczynka z innym psem a Milo zaczął sie z nim wąchać. Dziewczynka powiedziała mi dzień dobry a ja jej oczywiście odpowiedziałam. Pogłaskała mojego psa a ja sie uśmiechnęłam szeroko.
- Przypomina mi pani Lili Rinhart. - powiedziała dziewczynka z uśmiechem na twarzy. Zdziwiło mnie to ale po porstu sie uśmiechnęłam. Kucnełam obok niej i szepnełam jej do ucha.
- Jak ,chcesz możemy sobie zrobić zdjęcie - ściągnąłam okulary i na nią popatrzyłam. Na jej twarzy pojawił sie wielki uśmiech. Wyciągnęła ze swojego plecaka telefon i zrobiłam sobie z nią zdjęcie od razu zakładając okulary. Dziewczynka pobiegła dalej z psem a ja sie uśmiechnęłam i wróciłam do mojego domu.
Rozebrałam sie do samej bieliznyb zabrałam lody i położyłam sie do łóżka. Włożyłam słuchawki do uszu i zaczęłam jeść lody. Tak wyglądała moja dieta.
- Trudno zaczne sie odchudzać przed nowymi odcinkami i galami. - zaśmiałam sie i włączyłam sobie film na telewizorze. Już prawie zasypiając dostałam SMS od zapisanego w telefonie Cola. Pisało tam wyraźnie "mamy jescze kupe czasu żeby zacząć od nowa". Podnisłam brwi i odłożyłam telefon.
_____________________________________
Czy Cole by miał odwage tak napisać? Hmmmmm....
Wszytkiego dowiecie sie w kolejnej części mojej książki. Przepraszam że takie krótkie ale musiałam skończyć właśnie tutaj. Które życie wam sie narazie podoba? Col'a czy Lili? Piszcie w kom <3
CZYTASZ
Za kulisami
RomanceJak ty widzisz moje życie a jak ja widze swoje. Przekonaj sie co dzieje się w życiu gwiazdy i jaka jest druga storna twojego idola. Zajrzyj za kulisy gwiazd i zobacz jak żyją bez garnituru, sukienek i sztucznego uśmiechu. Zapraszam <3