Historia Jay'a część 1

31 2 4
                                    

Pewnego dnia postanowiłem wyruszyć w podrurz nie wiedziałem gdzie nie wiedziałem do kąt..

Ale czułem takie pragnienie..Porzegnałem kochających rodzicòw muwiąc niedługo wruce...

Szłem szłem i szłem bez celu lecz szłem...

Doszłem do polany nie daleko lasu..

Spodkałem jakiegoś starszego człowieka rozmawiałem z nim powiedział mi że ma dla mnie misje...

powiedział że mam zdobyć ośmiornice w lesie...

zapytałem sie go o co mu dokładnie chodziło ?

Lecz zamilkł...

Spojrzałem w las zobaczyłem światło pobiegłem tam...

Nie wiedziałem co mnie tam czeka lecz poczułem znowu to uczucie że... musze....

Spojarzałem sie za siebie a za mną nikogo niebyło...

Lecz to mi nie przeszkodziło w dalszej drodze lecz zaniepokoiło...

Biegłem i biegłem i dobiegłem do świecącego punktu...

Wyglądł jak gwiazda z bliska był taki cudny że nie da sie tego wyrazić w słowach...

Poczasie błysk opadał..

Podniosłem to był zwykły kamyk lecz poczułem dziwne miłe uczucie...

Czułem sie wolny wiec postanowiłem pujść dalej..

Wiedziałem że mam dużo czasu na zastanawianie sie o co chodziło temu starszemu panu... gdy mòwił o ośmiorniczce...

Lecz nadal nie wiedziałem więc postanowiłem sie polozglądać...

Widziałem drzewa,ptaki,nature i mijające sowoje dawne życie..

Idąc przez godzine zmęczyłem sie i postanowiłem odpocząć usiadłem na kaminiu i wsłuchiwałem sie w śpiew ptakòw...

Po wysłuchaniu śpiewu rozejrzałem się..

Zauwarzyłem mały strumyczek otoczony takimi samymi kamykami jaki trzymałem w dłoni...

Znòw nie wiem dlaczego ale mniałem chcęć tam wejść...

Pomyślałem może to coś istotnego mnie ciągnie w tą strone...

Weszłem i zaczołem pływać..

Podczas pływania znalazłem dziwne coś...

Podpłynołem.... świeciło tak jasno że praktycznie nic nie widziałem

Popłynołem wgłąb tego ale oczy mnie już rozbolały od tego światła..

Pomyślałem zamknołem oczy...

Dotknołem tego poczułem lekki dreszcz ale wsumie był przyjemny...

Otworzyłem oczy ujrzałem starca z  długą brodą i jeszcze dłuższą laską...

Pochwili przypomiałem sobie że to ta sama osba  ktòrą wcześj widziałem...

Wtem mnie sie spytał....

Noi co znalazłeś?

......................................................................

Tutaj siękończy część 1 jak wam sie spodobała moge zrobić kontynuacje.

Jeżeli w tekscie zrobiłam jakieś błędy możecie mnie śmiało poprawić.

Okej to tyle odemnie dziękuje za przeczytanie ^^

Fanowska historia Jey'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz