6. Impreza

634 12 0
                                    

T: Koniec?
M: Tak!
T: Dobra! Mam Ciebie dość, cały czas jesteś zazdrosny o Hardina, to nie normalne.
Po kłótni Tessa wyszła z pokoju Mika i poszła do swojego, nawet nie chciało jej się płakać, zdziwiła się bo myślała, że jak będzie zrywać z Mikiem to będzie ją bolało. Wtedy do pokoju weszła Steph
S: Hej za 15 minut impreza. Idziesz?
T: Tak, oczywiście!
Steph była zaskoczona od kąd Tessa tu przyjechała nie widziała jej takiej szczęśliwej.
S: Coś się stało?
T: Zerwałam z Mikiem...
S: Dlaczego!?
T: Wkurzało mnie to, że był cały czas zazdrosny o Hardina.
Steph nie była tak szczęśliwa jak Tessa.
S: Muszę Ci coś powiedzieć.
T: Co???
S: Bo kiedy ty pojechałaś nad jezioro Molly coś tam sypnęła o tobie i Hardinie.
T: Wiem nic się nie stało.
Dziewczyny tak się zagadały, że nie zauważyły która jest godzina. Kiedy Tessa złapała telefon ujżała, że są już spóźnione.
T: O kurde, jesteśmy spóźnione!
Wtedy dziewczyny złapały swoje najpotrzebniejsze rzeczy i wyszły.
Dojście do domu Hardina zajęło im 10 minut. Weszły do środka i zobaczyły siedzących w kole Molly, Zeda, Hardina i resztę osób.
S: W co gracie?
M: W prawdę czy wyzwanie, a co?
S: Myślę, że Tessa nie będzie chciała w to grać.
Wtedy Steph złapała Tessę za rękę i wyszła z pokoju. Hardin chciał pójść za nimi ale Molly złapała go za rękę.
M: Hardin, nie idź teraz twoja kolej.
H: Nie gram w to.
Wtedy wybiegł za dziewczynami.
H: Steph, zostawisz nas samych.
S: No dobra.
H: Tessa musimy pogadać.
T: A co masz jakieś wyzwanie?
H: Nie, chciałbym pogadać o nas.
Wtedy Tessę zamurowało, nie mogła się ruszyć. Hardin zbliżał się do niej powoli, Tessa też się do niego zbliżyła. Już mieli się pocałować kiedy nagle...
M: Wiedziałem, ja to Po prostu wiedziałem!
Tessa odwróciła się dynamiczne, to Mike stał przed wejściem do domu, widać, że był pijany. Hardin wraz z dziewczyną złapali chłopaka i zaprowadzili do sypialni. Mike już ledwo na nogach się trzymał. Kiedy zaprowadzili go do łóżka Hardin złapał Tessę za rękę, wtedy Tessa powiedziała.
T: Przepraszam, ale nie mogę.
I wyszła z pokoju.
T: Steph, ja już idę do Akademika.
S: A coś się stało?
T: Nie, jutro zajęcia A ja jestem zmęczona.
S: Ok, to papa.

After 2 inna historia...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz