,, Wake up right now! (right now)
Don't turn your back on me
Come on! come on!"-Ehhh... Czas do szkoły...
Z zamkniętymi oczami, wyłączyłam budzik w moim telefonie.
Chciałam jak zwykle, przeturlać się na podłogę, ale zapomniałam, że teraz muszę dzielić pokój z bratem i spadłam z piętrowego łóżka.-Oh my godness! - o dziwo to tak nie bolało, jak oczekiwałam oraz chyba nic mi się nie stało.
Wstałam z mojej kochanej przyjaciółki, czyli podłogi. Wzięłam moje ciuchy z szafy i poszłam do łazienki. Przebrałam się, umyłam zęby, uczesałam moje krótkie, brązowe włosy. Po porannej rutynie, wróciłam się do pokoju i wzięłam telefon.
1 nieprzeczytana wiadomości od:Mei❤️
Mei❤️:
Wychodź debilu,spóźniasz się.Spojrzałam na godzinę w telefonie. 7:32!?
Zapomniałam kompletnie, że miałam się spotkać z Mei aka Oliwią przed moim blokiem!Ja:
Już idę >. >Szybko założyłam na swoje plecy plecak, ubrałam buty, beret i szybko wyszłam z domu, przy okazji zamykając mieszkanie na klucz,bo przecież brat u kumpla na nocowaniu, a matka na delegacji.
Po kilku sekundach byłam na dole.Nie warto mieszkać na 4 piętrze. Przed klatką stała moja najlepsza przyjaciółka, która preferuje żebym ja i inni rówieśnicy nazywali ją ,,Mei". Czemu? Kiedyś mi powiedziała, że nie lubi swojego imienia i chce je słyszeć jak najrzadziej.
Dziewczyna coś przeglądała w telefonie. Mei jest kapitanem drużyny sportowej oraz skarbnikiem w Samorządzie Uczniowski. Można powiedzieć, że jej życie to sukces. Lecz tak nie jest, przez to, że ciągle broni słabszych od siebie, wpada w coraz gorsze sytuację. Raz przez to, że mnie uratowała wylądowała w szpitalu, bo złamała rękę. Zauważyłam, że nosi bandaże na oku oraz na rękach.Czarnowłosa w końcu odkleiła swój wzrok od telefonu
-Cześć Weronika! - przywitała się i przytuliła mnie.
-Cześć, słuchaj, czemu nosisz te bandaże?
Na jej twarzy było widać zakłopotanie.
-Hehe, no wiesz, treningi i te sprawy... - zaczęła się nerwowo śmiać. Na mojej twarzy zagościł poker face. Dziewczyna to zauważyła.
-A tak na serio? - spytałam.
-Wczoraj po szkole, jak miałam iść na trening, widziałam jak tamci idioci-
-Czyli? - przerwałam jej. Przez ,, idiotów" można rozumieć całą szkołe.
-Chodzi mi o tego Damiana i Kamila z klasy wyżej Wiesz, tych co ci tydzień temu ukradli żelki.Oni znęcali się nad jakimś chłopakiem, nigdy go nie widziałam tutaj i ten no....
Zaczęłam cicho się śmiać.
-I mam rozumieć, że znów się wplątałaś w nie swoją sprawę?
Dziewczyna kiwnęła głową.
-Chociaż pokaż, co ci zrobili.
Mei zaczęła ściągać bandaże. Jej lewe oko było podbite, a ręce posiadały nieliczne siniaki oraz cięcia.... Wait cięcia?! Nie mogłam uwierzyć własnym oczom.
-Żebyś za bardzo nie panikowała, tamci debile mieli scyzoryk.
-Powinnaś gdzieś to zgłosić! Przecież mogli cię zabić, albo tamtego chłopca!
Dziewczyna, kiedy ja panikowałam, zakryła swoje ręce i oko.
-Nawet nie musiałam nigdzie iść, trener nas zauważył i poszedł z nami do gabinetu dyrki. Tamci idioci zostali wyrzuceni ze szkoły oraz będą mieli problemy z policją.
Trochę mi ulżyło. Postanowiłyśmy zacząć iść do szkoły.
=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=
-Słyszeliście o tym?!-zaczęła się drzeć ze szczęścia Wiktoria.
-O czym?
-Podobno na KM, wróć na PM mają przyjmować widzów! I do tego dzięki technologii J.O.V.I będzie można przeżyć wszystko na własnej skórze! - Dziewczyna zaczęła się bardzo, ale to baaaardzo cieszyć.
Ja stałam razem z Mei i Asher'em i jak 200IQ ludzie tylko patrzyliśmy jak nasza przyjaciółka zaraz zemdleje z tego szczęścia.
-Czy ona kiedyś przestanie?-zapytał Asher, nasz przyjaciel, który jakieś 5 lat temu przybył do naszej szkoły z Wysp Brytyjskich.
Po jakieś minucie, Mei zaczęła uspokajać Wiktorie.
-Spokooojnie, nie ma się co tak cieszyć. Pewnie nie przyjmą wszystkich, jest mała szansa, że akurat ciebie lub kogoś z naszego środowiska przyjmą. - nagle na twarzy zielonookiej znikł uśmiech
Nasze rozmowy zostały przerwane przez jakiegoś chłopaka,ktory podszedł do Mei.
-C-czy ty jesteś tą dziewczyną co wczoraj mnie uratowała przed tymi chłopakami?
-Tak to ja, to był mój trochę obowiązek.-uśmiechnęła się szeroko
-Chciałem ci podziękować-powiedział dość niski blondyn.
Mei jedynie co zrobiła, to zaproponowała, żeby z nami się zakolegował. Zgodził się
-Nazywam się Marcin-przywitał się blondyn
-Ja jestem Oliwia, ale mów mi Mei-odparła
-Asher...
-A ty? - zwrócił się w moim kierunku Marcin. Trochę się stresowałam, zawsze tak jest gdy poznaje nowych ludzi
-Jestem Weronika.
=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=
Licznik słów:748
Rozdział nie sprawdzony!Nowa książka na profilu :'D
Na razie akcja się rozkręca i w następnym rozdziale wszystko tak naprawdę się zacznie z Kwadratową.Główny profil autorki książki:
Mei__Chan
Można wbić :DOgólnie książka jest inspirowana Sword Art Online
Piosenka na alarmie Weroniki:
Answer is Near by ONE OK ROCKTo chyba tyle
Au revoir~
CZYTASZ
Pączusiowa Masakra
FanfictionInne uniwersum, gdzie Weronika dostaje się na najbardziej popularny serwer Minecraft w całej Polsce-Kwadratowa Masakra, która kilka miesięcy temu zmieniła nazwę na Pączusiową Masakrę Czy na pewno jest tak słodko jak mówi tytuł? PM skrywa nie jeden s...