Tajemniczy sen

275 13 1
                                    

-Loki przestań!-krzyczałam śmiejąc się z tego , że mój brat mnie łaskocze.W końcu przestał, ale wtedy szybko posmutniał i zniknął.Byłam zdezorientowana. Wstałam i zobaczyłam jego martwe ciało na podłodze.

-Loki!-zaczęłam płakać. On nie żył. Chciałam kogoś zawołać ale nie miałam siły. Płakałam.Do pokoju wszedł Thor i mnie przytulił.Nagle zaczął się zmieniać w potwora i wbił mi sztylet w serce...

Dziewczyna obudziła się z krzykiem. Nie wiedziała co oznaczał ten sen,ale wydawał się dla niej prawdziwy mimo tego, że nie znała tych dwóch osób. Na chwiejnych nogach wstała i ruszyła do drzwi. Delikatny wiatr unosił jej czarną koszule nocną. Echo jej kroków rozcinało cisze panującą w wierzy. Wyszła ze swojego pokoju i skierowała się do windy.

-Co panienka tu robi?- zapytał mechaniczny głos J.A.R.V.I.S'a, sztucznej inteligencji jej ojca.

-Miałam koszmar- odparła ochrypłym głosem czarnowłosa.

-Zrozumiałem. Mam obudzić pana Starka?-zapytał.

-Nie trzeba, dziękuję.

-Dobrze, dobranoc panno Stark.

Uśmiechnęła się delikatnie i ruszyła dalej przed siebie. Teraz miała własne piętro, ale pamiętała czasy kiedy sypialnia jej ojca była obok. Teraz musiała przemierzyć jeszcze odległość od swojego pokoju do windy i od windy do pokoju. W takiej chwili jak ta żałowała, że wcześniej chciała własne lokum.

Stała przed o dziwo drewnianymi drzwiami. Zapukała w nie delikatnie. Nie dostała odpowiedzi, więc delikatne je pchnęła. Oczywiście były otwarte, co w tym momencie było zbawieniem. Wślizgnęła się do środka i przymknęła wrota. Jej ojciec spał jak kamień więc nie zdziwiła się, że gdy położyła się na ogromnym łóżku nawet nie drgnął.

Po paru minutach odpłynęła w tym razem spokojny sen...

SiostraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz