Rozdział 11

699 61 6
                                    

Był to zimny wieczór, leżałam z Juggiem pod kołdrą w jego łóżku i rozmawialiśmy, gdy nagle usłyszeliśmy głos taty Jugheada, Fp Jones'a
-Betty, masz gościa
Zamarłam kto to mógł być o tej porze, w momencie ubrałam się i poszłam zobaczyć kto jest przy drzwiach była to moja matka
-Betty chce porozmawiać...
-mamo, chyba nie mamy o czym...
-mamy, przepraszam cię za wszystko kochanie, nie można kogoś zmusić do miłości Betty... Rozumiem cię i przepraszam...
Wybaczyłam jej, widziałam jej skruchę i żal.. Wróciłyśmy razem do domu... Liczyłam że wszystko się ułoży...

Pov Veronica
Już jutro wielki dzień 18-naste urodziny Betty, zjednałam siły z Panią Cooper i przyjaciółmi, ma być to impreza niespodzianka u Popa. Na dole znajduje się pomieszczenie na imprezy należące do mojego ojca, pozwolił mi wypożyczyć sale na jeden wieczór.
-Kevin wyżej zawieś te balony z tej odlęgłości nie wyglądają dobrze! - krzyknęłam
-Jug ale co ty robisz, stół z przekąskami nie może stać tu!
-a weź Ronnie z tobą cokolwiek robić to krzyż i męka - powiedział Kevin, na co Jughead się uśmiechnął
- nie rozumiecie że dla naszej Betty wszystko musi być idealnie!
Nagle przyszła Pani Cooper
-Dzień Dobry wszystkim, czy wszystko gotowe? - powiedziała
-powiedzmy, Kevin i Jug sobie nie radzą-zaśmiałam się
-Dobrze Veronico, jedź przygotuj Betty na imprezę, pamiętaj wszystko to niespodzianka.
Pojechałam do Betty, była piękny sobotni dzień, w ręku miałam walizkę z kolekcją do makijażu oraz suknię i buty dla Betty, zadzwoniłam w drzwi, otworzył Hall Cooper, pomógł mi z walizką gdy już byłam na piętrze u Betty, zapukałam w jej drzwi, i weszłam do pokoju.
-ale to tylko impreza w Greendale, od razu potrzebna nam taka waliza wszystkiego?-powiedziała Betty
- daj spokój piękną trzeba być...
Szykowanie Betty zajęło mi dwie godziny.
(teraz uwaga, aby uniknąć zbędnych opisów dodaje zdjęcia jak wyglądały dziewczyny tego wieczoru:

 (teraz uwaga, aby uniknąć zbędnych opisów dodaje zdjęcia jak wyglądały dziewczyny tego wieczoru:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Więc gdy byłyśmy gotowe, ruszyłyśmy do La bonne nuit, Betty była zdziwiona gdy mówiłam jej że wstąpimy do Popa, weszłyśmy do środka i zaprowadziłam ją do windy, cały czas, podąrzała za mną zdziwiona

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Więc gdy byłyśmy gotowe, ruszyłyśmy do La bonne nuit, Betty była zdziwiona gdy mówiłam jej że wstąpimy do Popa, weszłyśmy do środka i zaprowadziłam ją do windy, cały czas, podąrzała za mną zdziwiona.

Love and Lies [BUGHEAD]✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz