Jak się okazało ja i Hyojong mieliśmy nagrywać nasz dzień zaraz na następny dzień po Jungkooku oraz Jiminie, nie powiem ale nie mogłam się doczekać szczególnie, że miałam okazje już wcześniej rozmawiać z chłopakiem, którego od razu polubiłam mimo tego, że nie wydawał się być jakoś bardzo zainteresowany tym całym programem, a pieniędzmi, które moglibyśmy wygrać. Z delikatnym uśmiechem podeszłam do szafy wyjmując z niej delikatną białą zwiewną sukienkę i zgarnęłam jeszcze bieliznę biegnąc do łazienki, gdzie od razu wzięłam szybki prysznic i zrobiłam delikatny makijaż ubierając się w to co przygotowałam wcześniej.
Dziś wyjątkowo była ładna pogoda, więc nie musiałam się przejmować tym, że mogę zmarznąć w dodatku mieliśmy spędzić ten dzień w kawiarni, a później w kinie bo ja sobie tak zażyczyłam. Niby oklepane, ale dziś wychodził super film, więc miałam zamiar to obejrzeć z kimś, a że była to komedia romantyczna to nie mógł się nie zgodzić.
Po dotarciu na plan od razu przywitałam się z wszystkimi i podeszłam do chłopaka posyłając mu delikatny uśmiech. - Heej i jak jesteś gotowy na to, żeby spędzić ze mną cały dzień? - zaśmiałam się cicho i opadłam na fotel obok niego czekając na Suzy oraz Jongsuka, którzy o dziwo się dziś spóźniali jednak nie miałam im tego za złe bo mogłam ten czas spędzić z Hyo jeszcze poza kamerami, żeby po prostu porozmawiać o wszystkim nie martwiąc się o to, że mogę powiedzieć coś nieodpowiedniego.
- Laleczko, o niczym bardziej nie marzę. - zaśmiał się głupio, łapiąc mnie za dłoń i delikatnie ją pocałował. - My lady, mogę z tobą spędzić całe życie.
Zaśmiałam się cicho kręcąc delikatnie głową - Hmm, więc komedia romantyczna, później kolacja w restauracji ewentualnie jakaś kawka i ciasto w kawiarni, a później długi spacer?
- Nie wiem. - wzruszył ramionami. - O! Chodźmy na gokarty! Wtedy publiczność nas pokocha! I przynajmniej będzie jakaś zabawa.
- No dobra... Chociaż mój strój nie jest do tego odpowiedni, ale niech ci będzie. - zaśmiałam się cichutko patrząc na chłopaka. Po chwili przyszła nasza para, która miała nam powiedzieć co i jak.
- Dlaczego nie gokarty? - zapytał oburzony chłopak, patrząc na prowadzących, którzy westchnęli ciężko.
- Gdzie tu romantyczność? - zapytał Jongsuk. - Ma to być randka jak z bajki, a nie skręcenie karku na oczach oglądających.
- Czy randka w kawiarni a później w kinie nie jest przereklamowana? - wymruczałam patrząc na prowadzących - Skoro tak to równie dobrze możemy pójść na gokarty - wzruszyłam delikatnie ramionami.
- Ale chce mieć na piśmie, że nie odpowiadamy za szkody, uszkodzenia ciała i tym podobne. - mruknął Jongsuk. - Jasne?
- Swoją drogą operatorzy również są tym zajarani jak Hyojong, więc raczej dla nich to również nie będzie problem. - zaśmiałam się wesoło patrząc na nich z uśmiechem.
- Nie zmienia to faktu, że podpiszecie mi odpowiednie dokumenty. - odparł mężczyzna. - Dobra ludzie! Zbieramy się na gokarty.
- Nie ma problemu. - wzruszyłam ramionami delikatnie wywracając oczami i zaraz zerknęłam na szczęśliwych operatorów śmiejąc się cicho pod nosem.
Gdy wszyscy się ogarnęli ruszyliśmy spacerkiem na gokarty bo nikomu nie chciało się wsiadać z kółko. Gdy dotarliśmy w końcu na miejsce otrzymałam dodatkowo ciuchy na przebranie od Suzy, więc od razu skierowałam się do łazienki, gdzie się przebrałam i z tego co było widać również dziewczyna cieszyła się, że tu się znajdujemy jednak próbowała udawać, że jest na nas zła, żeby nie podpaść Jongsukowi, z którego śmiała się za plecami. Po powrocie do wszystkich podpisaliśmy jeszcze odpowiednie dokumenty i po założeniu kasków skierowaliśmy na tor, gdzie otrzymaliśmy auta i dokładne instrukcje od mężczyzny, który prowadził tą całą działalność.
CZYTASZ
the life || j.jk x p.jm
FanfictionCzy wyobrażaliście sobie kiedyś pobrać się z kimś kompletnie obcym jedynie dla zabawy? Czy zwykły program, który stał się tak bardzo popularny jest w stanie stworzyć parę małżonków, która zostanie ze sobą do końca czy może jedynie po programie zapom...