Dzień zaczął się wyjątkowo dobrze. Z samego rana podniosłem się z łóżka pełen energii i od razu włączyłem radio. Przeniosłem się radosnym krokiem do łazienki. Śpiewając swoją ulubioną piosenkę, zacząłem się rozbierać, wskakując pod prysznic. Darłem się głośno ze szczoteczką w buzi, by słyszeć się przez wodę podczas refrenu piosenki. Gdy wyszedłem z kabiny, uderzyło we mnie zimne powietrze, lecz ani trochę się tym nie przejąłem. Spojrzałem na siebie w lustrze, będąc zadowolonym ze swoich mięśni i wyglądu, dlatego puściłem sobie oczko. Cały czas śpiewając, sięgnąłem po suszarkę, zaczynając pielęgnować swoje włosy z tupiącą o kafelki nogą w rytm muzyki. Następnie dezodorant, nieco kremu do twarzy i kozacki uśmiech do swojego odbicia.
Poleciałem do swojej sypialni z ręcznikiem przewiązanym na biodrach, śpiewając do grzebienia, którym kilka minut układałem swoją fryzurę. Wziąłem w rękę wieszak z gotowym ubraniem. Zarzuciłem na ramiona czarną koszulę, rozpinając dwa pierwsze guziki, a potem wcisnąłem się w spodnie tego samego koloru. Na nogi założyłem czarne trzewiki, wylewając na siebie trochę perfum.
Byłem gotowy. Sława czekała, a ja już byłem blisko niej.
Plan filmowy już czekał na moje przybycie, dlatego wyszedłem z domu i pojechałem pod wskazany adres, gdzie miała być nagrana pierwsza randka z moim mężem. Tak... Mężem.
- Hej, Jimin, co tam? - usiadłem naprzeciw partnera, uśmiechając się do niego promienie. Był śliczny, więc nie trafiłem źle.
- Hej, Jungkookie - chłopak uśmiechnął się promiennie spoglądając na mnie - Właściwie to wszystko w porządku w końcu się wyspałem, a co u ciebie? Widzę, że humor ci dopisuje - zaśmiał się siadając wygodniej na krześle i upił łyk kawy zakładając nogę na nogę.
- Z tego co wiem zaczynamy za dwadzieścia minut, więc mamy jeszcze chwilę wolnego, żeby chociażby porozmawiać.
- Mam dobry humor, bo dziś możemy obaj zabłysnąć jak będziemy współpracować. - wyznałem szczerze. - W ogóle, co cię przyciągnęło do programu?
- Mój przyjaciel stwierdził, że powinienem się tutaj zgłosić bo mogę znaleźć kogoś kto mnie pokocha - odparł rozbawiony kręcąc delikatnie głową - Szczerze wątpię w to. Później po prostu skusił mnie sam fakt wygrania tak dużej ilości pieniędzy.
- Mogę być osobą, w której się zakochasz? - zapytałem z zadziornym uśmiechem.
- Nie wiem czy to pójdzie mi na rękę - zachichotał - Ja się zakocham, a ty po prostu skorzystasz?
- Będziemy małżeństwem. Może ja też się zakocham, hm? - zaśmiałem się. - Jestem gejem, a ty jesteś ładny.
- Będziemy małżeństwem tylko przez jakiś czas poza tym... Czy zakochanie się w kimś przez kilka dni jest możliwe?
- Skoro zakochanie się od pierwszego wejrzenia jest prawdziwe to zakochanie się w tydzień także. - zauważyłem. - Nie sądzisz?
- Fakt. - kiwnął lekko głową - Dobra masz rację może jednak coś się udać jednak zobaczymy w trakcie.
- Witamy naszą pierwszą najwspanialszą parę! - uśmiechnęła się szeroko Suzy podchodząc do nas bliżej - Mam nadzieję, że jesteście gotowi.
- Jak nigdy w życiu. - wyznałem z szerokim uśmiechem, wręcz cały cię trzęsąc ze szczęścia.
- No to cudownie! - klasnęła w dłonie szczęśliwa - Sami zaplanowaliście sobie randkę, więc jedynie co mogę w tym momencie zrobić to przekazać wam moją kartę i czyńcie honory rozpoczynając pierwszy odcinek. - podała nam swoją kartę kredytową, a my po przywitaniu się na odcinku ruszyliśmy w zaplanowane miejsce.
CZYTASZ
the life || j.jk x p.jm
Fiksi PenggemarCzy wyobrażaliście sobie kiedyś pobrać się z kimś kompletnie obcym jedynie dla zabawy? Czy zwykły program, który stał się tak bardzo popularny jest w stanie stworzyć parę małżonków, która zostanie ze sobą do końca czy może jedynie po programie zapom...