POV Bosak
Obudziłem się o godzinie 8:20, spojrzałem na drzemiącą obok żonę która lunatykując mówiła niewyraźnie antyfeministyczne hasła. Uśmiechnąłem się i pocałowałem ją w czoło. Wstałem prawą nogą, jak przystało na prawdziwego prawaka. Spojrzałem na zdjęcie oprawione w ramkę na komodzie, byłem tam ja, Korwin i Braun przebrani za trzech królów. Właściwie prawda była taka, ze Korwin przebrał się za Ku Klux Klan, ale nigdy mu tego nie wypomniałem.Pełen wigoru i młodzieńczej energii przystąpiłem do działania, już wieczorem miała się rozpocząć debata kandydatów na prezydenta, w tym mnie. Byłem zdeterminowany aby odnieść sukces.
POV Narrator
Nowogrodzka
-Panie Jarosławie... spełniłem wszystkie kryteria dzisiejszej debaty według pana życzenia...-powiedział dyrektor TVPiS
Utyty staruszek wolnym obrotem skrzypiącego fotela, odwrócił się w stronę mężczyzny. Trzymał grubego rudego kota, którego starannie głaskał po świecącej sierści.
-Cudownie...władza jest władzą i zawsze będzie rządzić-odpowiedział Kaczyński cichym spokojnym tonem
Pstryknął palcami i zaczął patrzeć w stronę drzwi.
-Wzywał mnie pan?-grota w zgarbionej pozycji uchylił Andrzej Duda
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie obecność różowej kajdanki na jednym z jego nadgarstków.
-Tak,Andrzeju. Jako jedyny podczas debaty będziesz miał dokładna minutę na wypowiedzenie się, inni, będą mieć obcinane sekundy-odpowiedział Jarosław
-Tak jest panie
-A teraz wracaj do pracy nad otwarciem czakry trzeciego oka-rozkazał kociarz
CZYTASZ
Polityczny rytm
AdventureLektura dotyczącą polskiej polityki. Nawiązująca do miłości, wytrwałości i rywalizacji.