zatraceni

part two

4 czerwca 2020

Dziś już tak łatwo jak wczoraj nie było i nie mogłam pospać tak długo. Konsultacje z matmy w szkole here we gooo! ahh jak się CiEsZe

Budzik z moją fav pioseneczką "To be so lonely" zadzwonił równo o 6:40 a że nie chciałam się spóźnić zwlekłam się z łóżka -jak na mnie- dość szybko.

Maja wraz z koleżankami imprezowały do trzeciej, potem chyba oglądały jakiś horror bo ciągle budziłam się przez piski, ale nie zwracałam na to większej uwagi.

Zeszłam na śniadanie z którym czekała już mama, to ona zawiezie mnie do szkoły bo jedzie do pracy w tą stronę. Porozmawialiśmy chwilkę jednocześnie jedząc tosty z nutellą.

Szybko się ogarnęłam, założyłam jakiś biały t-shirt i jeansy, rozczesałam włosy, pomalowałam rzęsy i wyszliśmy z domu.

Przed szkołą spotkałam Martynę, Laurę i Stefanię oraz paru chłopaków z klasy, którzy również wybierali się na konsultacje z różnych przedmiotów. Ze mną na matmę szła Stefania, Dawid i Maciek więc skład mi się podobał.

Godzina minęła dość szybko, pośmialiśmy się trochę z krzywo ściętych włosów pani która ewidentnie chciała spróbować swoich sił w fryzjerstwie co nie wyszło na jej korzyść. Po wyjściu zobaczyliśmy Martynę i Laurę które czekały na mnie i Stefanię z propozycją.

- Siemaneczko jak tam przebolałyście?- spytała Laura

- Nie było tak źle w sumie, widzieliście Nowakowską od tyłu?

- MA SA KRA, nie wyszlabym z domu z takim czymś na głowie- powiedziała z uśmiechem Martyna i dziewczyny zaczęły się śmiać

- Co wy na to aby pojechać do centrum na to stoisko z lodami?

Zawsze w wiosnę jak robi się ciepło w centrum mojego ukochanego Bytomia przyjeżdża pan Marcin z córkami pod namioty obok jeziorka, bierze też ze sobą przenośną budkę z lodami własnej roboty, najlepsze lody na świecie

Odparłyśmy i ruszyliśmy w drogę. Już z daleka widzieliśmy kolejkę która musimy przeczekać aby zdobyć nasze lody. Czekaliśmy koło 10min i przyszła kolej na nas.

Zamówiliśmy wszystkie po jednej gałce, ja tradycyjnie mięta z czekoladą, Stefania cytrynowe a Martyna i Laura wzięły jakieś smerfowe. Zjedliśmy przepyszne zdobycze, posiedzieliśmy jeszcze parę minut i rozeszliśmy się w swoje strony.

Punkt 12:13 przeszłam przez próg drzwi, poczułam okropny zapach dobiegający z kuchni. Szybko zdjęłam buty i pobiegłam zobaczyć co się stało i okazało się że obiad który zostawiła mama do zrobienia mi dla dziewczyn został spalony przez ich piątkę.

- Co wy tu zrobiliście, co mamy teraz zjeść?

Dziewczyny zaczęły się jąkać, żadna z nich nie chciała odpowiedzieć

chyba trochę za mocno je potraktowałam

Maja zaczęła tłumaczyć że nie wiedziały co zjeść na śniadanie więc chciały spróbować ugotować spaghetti, co nie wyszło im źle aczkolwiek mięso z sosu bolognese było czarne. c z a r n e

No trudno, wzięłam przepis z neta i skończyłam zaczętą przez dziewczyny robotę, zrobiłam spaghetti carbonara.

W sumie ostatnio trochę więcej siedzę w kuchni i coraz więcej przepisów umiem, może by tak dać gastronomię na 3 wybór do szkoły? Ahahaha

Zjedliśmy przyrządzony przeze mnie pyszny obiad po czym dziewczyny poszły ogarniać pokój przed powrotem mamy a ja posprzątałam w kuchni i jadalni za nie.

Poszłam do pokoju i jak zwykle przejrzałam sociale, popisałam z moimi ukochanymi różyczkami na oficjalnej jednak nie siedziałam tam długo, poleciałam powtarzać sobie lektury do egzaminów, dziś konkretnie syzyfowe prace.

Godzinkę później gdy już skończyłam poszłam pożegnać się z dziewczynami które były u Mai na noc, pomogłam jej trochę posprzątać pokój i poodkurzałam całe dolne piętro. Parę minut później przyjechała mama z makiem dla nas, ucieszyłam się bardzo bo nie jadłam go od ponad 2 miesięcy!!

Kończąc wrapa gdy zbierałam się już do pokoju, mama mnie zatrzymała

- Poczekaj jeszcze chwilę, mam dla ciebie ważną informację.

- Co się stało?

- Jeden z twoich fanów napisał do mnie, że ...

♡

hejka, stwierdziłam że kontynuuję i rozkręcam akcję w kolejnym rozdziale, także mam nadzieję że zostaniecie i dziękuję za przeczytanie 💗

stream oliv klinke #hot16challenge🤍