Pov Tae :
Jak Jungkook przyszedł z Tiffany on popatrzyłam na mnie i się uśmiechnęła co ja też uczyniłem po czym poszłam do reszty a ja i Jungkook poszliśmy pogadać o tym co udało mu się ustalić
Poszliśmy do sali tej co wcześniej
Tae : no i co
Tiffany : posłuchaj ona cię kocha ale za to jaki jesteś a nie za to że jesteś gwiazdą ona by można tak powiedzieć że w ogień by za tobą wskoczyła bo ona cię kocha takim jakim jesteś
Tae : a skąd mamy to wiedzieć przecież to może być kłamstwo
Jungkook : możemy to sprawdzić
Tae : jak
Jungkook : słuchaj za jakiś czas za jakieś może 2 tygodnie sprawdzimy to w ten sposób że na początku zapytasz się jej czy chce z tobą chodzić a potem za jakiś kolejne 2 tygodnie np. możesz udawać kontuzję albo coś i zobaczymy jak zareaguję spikniemy chłopaków i powiemy i wszystkim menadżerowi żeby nam pomógł przecież to jego córka na pewno chcę wiedzieć czy na pewno nie zrobi ci ona krzywdy no nie
Tae : no
Jungkook : no właśnie i będziemy udawać że masz jakąś poważną kontuzję przez co nie będziesz mógł już więcej występować na scenie i zobaczymy jak na to zareaguję czy z tobą zostanie czy nie będzie się odzywać czy nie wiem wyjedzie z powrotem
Tae : no dobra wszystko pięknie ładnie ale ona za 2 tygodnie wraca do polski bo ma egzamin
Jungkook : no i jeszcze lepiej bo nie będziesz musiał siedzieć w domu tylko będziesz mógł ćwiczyć i nie martwić się o nic a ona będzie myślała że jesteś w domu jeżeli wróci żeby się tobą zająć itp. to będzie znaczyło że naprawdę jej na tobie zależy
Tae : no okey ale czy szef się na to zgodzi
Jungkook : nasz szef jest super i nigdy nie miał nic przeciwko jak któryś z nas pisał z jakąś dziewczyną a tym bardziej jak to będzie jego córka i to z jednym z nas on zna nas na wylot i nas bardzo lubi
Tae : no okey to spróbujemy ale nie za 2 tygodnie ją poproszę o chodzenie tylko po jutrze żebym ją jak najbardziej poznał
Jungkook : okey to jak idziemy do menadżera i od razu mu mówimy tak
Tae : tak
Poszliśmy obydwoje do menadżera Chana, zapukaliśmy do drzwi po czym weszliśmy do środka, zacząłem mówić wszystko jak na spowiedzi a menadżer tylko uważnie słuchał po tym jak skończyłem menadżer się odezwał
Tata ( ja tak piszę żeby nie zapomnieć że to tata Tiffany okey )
Tata : słuchaj Tae ja już dawno wiedziałem że podobasz się Tiffany a i mogę wam powiedzieć tylko jedno że on cię kocha nie dlatego że jesteś w zespole ponieważ znam swoją córkę oczywiście pomogę ci nie ma problemu ale wiesz że jak coś to na razie nikt się nie może o tym dowiedzieć dobrze
Tae : dobrze dziękuję to idziemy jeszcze powiedzieć chłopakom
Tata : dobrze to idźcie i zawołajcie mi proszę Tiffany bo muszę na razie jechać gdzieś a ona musi mieć czym wrócić do domu bo nie wiem kiedy wrócę
Tae : szefie mogę ją odwieść
Tata : zrobiłbyś to nie będziesz zmęczony ?
Tae : nie pa problemu nie jest okey
Tata : okey ale zawołaj ją dobrze ?
Tae : dobrze to do zobaczenia
Jungkook : do widzenia
Tata : pa chłopcy
Wyszliśmy z biura Menadżera cali uradowani, od razy poszedłem do reszty ale najpierw powiedziałem Tiffany że ją tata woła, gdy ona poszła powiedziałem z Jungkookiem wszystko chłopakom a oni powiedzieli że mi pomogą i że się cieszą że się zakochałem, po jakimś czasie wróciła Tiffany i powiedziała mi ........
Koniec pov Tae :
Gdy Tae w Jungkookiem wrócili powiedzieli że woła mnie tata, poszłam do niego a on powiedział że dzisiaj odwiezie mnie Tae ponieważ on musi iść na jakieś spotkanie, powiedział że pytał Tae czy by cię nie odwiózł i on się zgodził, ucieszyłam się z tego powodu ale potem zastanowiłam się czy Tae nie będzie zmęczony postanowiłam mu o tym powiedzieć jak wrócę do chłopców i że mogę wrócić busem tacie tego nie mówiłam żeby się nie martwił, tata jeszcze dał mi klucz do domu i poszłam z powrotem do chłopców
Tiffany : Tae możemy pogadać
Tae : jasne coś się stało ?
Tiffany : słuchaj nie musisz mnie odwozić pojadę autobusem i tak pewnie będziesz strasznie zmęczony
Tae : co ty gadasz nie jestem zmęczony wszystko jest dobrze a na pewno nie pozwolę ci jeździć busem po ciemku, nie wiadomo na kogo byś się nadziała podczas powrotu a i tak nie znasz drogi do domu nie wiedziałabyś jak jechać
Tiffany : ale Tae
Tae : nie ma żadnego ale odwiozę cię jakby ci się coś stało chyba bym sobie nie darował
Tiffany : no ale
Tae : koniec kropka i tak cię odwiozę, nie martw się nie jestem zmęczony nic się nie stanie okey
Tiffany : okey
Powiedziałam a Tae mnie przytulił
Po około 3 godzinach wracaliśmy już do domu, poszłam z Tae do samochodu..........
CZYTASZ
Mój Tata Jego Menedżer
HumorCzy ja ich poznam??? Mój tata to ich menadżer??? Czy uda mi się spełnić marzenie??? Jak potoczy się moje życie za granica ??? Może to będzie miłość albo nienawiść??? Zobaczymy, zapraszam ;)