Pociąg przyjechał do Hogwartu późnym wieczorem, czyli tak jak zawsze. Weszłam do wielkiej sali z Ashley i usiadłyśmy przy stole Slytherin'u. Po chwili zobaczyłam Etel i lekko się do niej uśmiechnęłam. Nie powiem innych trochę to zdziwiło. Dyrektor zaczął swoją przemowę i po niej zaczęła się kolacja.
Po tym jak zjadłam udałam się do pokoju który dostałam. Z tego co pamiętam jest na lewo od pokoju wspólnego Slytherin'u i prowadzą do niego kręcone schody. Rzeczywiście kiedy dotarłam do wejścia Slytherin'u zobaczyłam te schody i zaczęłam wchodzić na górę. Miałam nadzieję, że moje rzeczy już tam są. Gdy dotarłam na samą górę zobaczyłam duże, czarne drzwi. Nie było tam żadnych innych drzwi więc, wypowiedziałam hasło i weszłam do środka. Pokój był naprawdę ładny. Miał ciemno zielone ściany, wszystkie meble które się tam znajdowały były czarne ze srebrnymi zdobieniami. Na jednej ze ścian znajdowało się okno przez które był widok na błonia. Co mnie troche zdziwiło, bo z każdego okna w Slytherin'ie widać jezioro. W pomieszczeniu znajdowały się dwa łóżka po dwóch przeciwnych stronach, wyglądały prawie identycznie tyle, że jedno z nich miało baldachim w kolorze srebrnym. Właśnie przy tym łóżku zobaczyłam mój kufer, więc podeszła bliżej. Łóżko z tej perspektywy było dość duże, takie, że spokojnie zmieściły by się na nim dwie osoby i było by jeszcze miejsce. Pościel była koloru zielonego i miała śliski materiał. Spojrzałam na prawo gdzie przy oknie znajdowało się duże czarne biurko, a na krześle wisiał szary kocyk. Po lewej stronie pokoju były dwie łazienki, a obok nich dwie duże czarne szafy. A i zapomniałam wspomnieć, że na środku pokoju znajdowała się duża czarna kanapa ze szklanym stoliczkiem.
- Miałem chociaż nadzieję na firankę na środku pokoju. - odwróciłam się i zobaczyłam wychodzącego do pokoju Draco.
- A ja miałam nadzieję na pokój sama, żeby mieć wreszcie spokoju, a teraz muszę męczyć się z Tobą. - odpowiedziałam mu wrednie.
- Chyba to ja muszę się męczyć z Tobą.
- Ty chyba, ja napewno. - uśmiechnęłam się wrednie i zaczęłam rozpakowywać swoje rzeczy.
Malfoy podążył za moim przykładem i rówierz się rozpakował. Kiedy skończył usiadł na kanapie i zaczął się mi przyglądać.
Draco POV*
Przyglądałem się Eveline, która dalej rozpakowywała swoje rzeczy. Mówiący szczerze to jest dość ładna. Tylko jej charakter jest okropny. Nigdy nie spotkałem tak wrednej osoby jak ona, ale czasami nawet w niej to lubię.
- Znudziło ci się swoje odbycie w lustrze i teraz gapisz się na mnie? - spytała mnie Eveline
- A jeśli tak to co? - postanowiłem zagrać w jej grę.
- To przestań. - odpowiedziałam mi i wzięła do ręki książkę, siadając na łóżko.
Zacząłem się zastanawiać nad jedną rzeczą.. Skoro Shadow ma mnie gdzieś to co ją obchodzi to, że się na nią patrzę.
Eveline POV*
Usiadłam na kanapę i chciałam zacząć czytać, ale nie potrafiłam się skupić. Myślałam nad tym dlaczego Malfoy'owi nagle zachciało się na mnie patrzeć. Ślizgon jest przystojny i temu nie da się zaprzeczyć. Kiedyś czułam coś do niego, a teraz boję się, że to może wrócić...
______________________________________
Od dnia w którym dostałam pokój z Malfoy'em minął tydzień. Nie jest tak źle jak myślałam. Nasze stosunki w pokoju, a na korytarzach lub w klasach są zupełnie inne. W pokoju odzywamy się do siebie mało, ale nie wrednie. Za to wszędzie indziej jesteśmy dla siebie bardzo wredni. Trochę tego nie rozumiem..
CZYTASZ
~Slytherin Girl~🐍- Draco Malfoy
KurzgeschichtenNazywam się Eveline Shadow, jestem najbardziej wredną dziewczyną jaką widziała szkoła. Niektórzy uczniowie uważają mnie za "Księżniczkę Slytherin'u". Jednak na mojej drodzę stanie jedna osoba. Draco Malfoy..