~Slytherin Girl~🐍- Draco Malfoy

3.Co mam o tym wszystkim myślec?

Ciepłe promienie słońca padły na moją twarz. Leżałam w łóżku zawinięa kołdrą, było mi tak dobrze. Dopiero po chwili poczułam ból głowy i przypomniałam sobie jego przyczyny. To wszystko to był kac. I po co mi to było? Coś czułam, że dziś nie prędko wyjdę z łóżka. Dobrze, że była niedziela.

Wróciłam myślami do wspomnień z wczorajszej nocy. Impreza w Slytherin'ie, lejąca się whisky i tak dalej. W sumie to było całkiem spoko. Prócz napadu Thedor'a na moją siostre.. Ale nagle wszystko do mnie wróciło.

- O cholera - szybko podniosłam się do pozycji siedzącej - Co ja zrobiłam?!

- Zrobiłaś coś złego we śnie czy wczoraj? - usłyszałam głos i spojrzałam na bok na siedzącą obok łóżka Ashley.

Rozejrzałam się po pokoju i coś mi tu nie pasowało...

- Co ja robię w twoim pokoju Ashley? - spytałam blondynkę.

- Po pierwsze naszym, a po drugie.. To ty nic nie pamiętasz?

- A co mam pamiętać? - spytałam

- To nieźle się wczoraj bawiłaś, ale spoko mogę ci wytłumaczy.

- Okej?

- To wczoraj ta dziewczyna z Ravenclaw z którą miałam pokój, zrobiła coś takiego.. - spojrzała w dal pokoju - Dobra, mniejsza zy Tym. No ona nie jest już prefektem. I.. Tak jakby masz ze mną pokój, a nie z Malfoy'em.

- Serio? A są tu już moje rzeczy? - spytałam.

- Ciuch w szafie, a reszte masz w kufsze, bo nie wiedziałam jak ułożyć.

Przytaknełam głową i spojrzałam na zegarek, była już prawie 12.. Wychodzi ma to, że już po śniadaniu.

- A i na biurku jest kanapka dla Ciebie, bo pomyślałam, ze będziesz głodna. Wybaczysz mi ale ja już pójdę, bo mam trochę rzeczy do zrobienia..

- Jasne i Dziękuję..

- Nie ma za co - powiedziała przy drzwiach i wyszła z pokoju.

Ponownie położyłam głowę na poduszce i wróciłam myślami do Malfoy'a. Dlaczego ja to zrobiłam? Dlaczego się z nim pocałowałam?

Nie chciało mi się już leżeć w łóżku, zamęczac się myślami o Malfoy'u więc postanowiłam wstać i się ogarnąć. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej białe spodnie i zieloną bluzkę z długim rękawem na której widniało godło Slytherin'u. Ubrałam się, zjadłam śniadanie i weszłam do łazienki. Zrobiłam lekki makijaż i związałam kilka pasm włosów w kucyka, a resztę zostawiłam rozpuszczoną. Wyszłam z pokoju i skierowałem się do biblioteki. Nie przepadam za nauką ale pouczyć się muszę.

______________________________________

Od imprezy w Slytherin'ie minął już tydzień, a Draco nie pochwalił się nikomu, że się że mną całował. Może nie chce się przyznać do tego, że całował się z wrogiem? Choć minęło tyle czasu ja nie potrafiłam przestać myśleć o tym pocałunku.. Był magiczny.. Jezu o czym ja myślę?! Nie ważne..

Stałam na korytarzu i rozmawiałam z Alshley, Pansy oraz Blays'em. Po chwili zobaczyłam jak zza rogu wychodzi Draco. Musiałam się z tamtąd jak najszybciej ewaukować.

- Ashley właśnie mi się przypomniało, że nie zrobiłyśmy tego zadania na eliksiry. Choć trzeba je zrobić - pociągnęła za ramię moją przyjaciółkę.

- Ev o czym Ty mówisz? Robiliśmy je dzisiaj rano..

- Ale to drugie zadanie - ponownie ją pociągnęłam. A Malfoy był coraz bliżej..

- Nie było żadnego drugiego zadania Eveline.. Dobrze się czujesz? - spytała mnie

Było już za późno.. Malfoy nas zauważył

- Już nieważne..

Ślizgon podszedł do naszej "grupki" i przywitał się z Blays'em oraz Pansy. Potem spojrzała na chwilę na Ashley i zatrzymał wzrok dłużej niż powinien na mojej osobie. Nie spuściłam wzroku ani na chwilę. Po chwili zadzwonił dzwonek i musieliśmy się rozejść na lekcje.

- Shadow - rzucił blondyn na odchode

Nie wiem czemu, ale dziwnie się przy nim czułam..

- Malfoy - odpowiedziałam starając się by mój ton głosu brzmiał obojętnie, choć serce biło mi jak oszalałe..

Ostatni raz na mnie spojrzała, obrócił się na pięcie i odszedł.

Zaczęłam myśleć, że może on był bardziej pijany i tego nie pamięta? Ale nie.. Jego wzrok mówił sam za siebie On doskonale pamiętał...
______________________________________

Hejo! Tu kolejna część 😊 Późno ale jest 😅 Jakby to było komuś potrzebne jest tu 640 słów. Sorka za jakieś błędy.