Rozdział 1.

1K 49 4
                                    

Glam. Pov

Leżałem na kanapie i czytałem książkę, nie dawno moje życie całkowicie się zmieniło, kilka dni temu, urodziło mi się pierwsze dziecko, mały Dee. Jak na noworodka był bardzo spokojny, płakał jak tylko czegoś potrzebował, daje mu tyle miłości ile jestem w stanie, nie tak jak mój ojciec, który za każdy błąd podczas lekcji gry na skrzypcach, ździelał mnie linijką, więc staram się nigdy nie przywoływać tych wspomnień. Kiedy spokojnie czytałem, ciszę w domu rozległo głośne pukanie do drzwi, odłożyłem książkę i poszłem otworzyć. W drzwiach stała moja starsza siostra Lydia. Od dzieciaka za sobą nie przepadaliśmy, lecz po śmierci ojca, trochę się do siebie zbliżyliśmy.

L-Hey Sebastian, słyszałam że zostałeś tatą, przyszłam Ci pogratulować.

G-Dziękuję Lydio, ale nie mów mi Sebastian tylko... Glam. Może wejdziesz na kawę albo herbatę.

L-Naprawdę bym chciała ale ja tylko na chwilę, może innym razem. Muszę iść dowidzenia braciszku.

Po tych słowach Lydia zniknęła na klatce schodowej. Stałem w drzwiach i zacząłem myśleć, gdy mały Dee właśnie zaczął płakać. Zamknąłem drzwi i poszłem do jego pokoiku, najwidoczniej był głodny, więc zrobiłem mu butelkę z mlekiem i zacząłem go karmić. W mojej głowie zaczęły się kłębić tony myśli, co jeśli Lydia przyszła w innej sprawie ale ze strachu się wycofała? Dlaczego powiedziała do mnie Sebastian?. Nie wiem te myśli są dla mnie za ciężkie. Niechce żeby Dee musiał się w nich krzątać i zamartwiać się moimi problemami. Malec spokojnie wypił całą butelkę i zasnął mi w ramionach. Mam nadzieję że nie będzie miał takich problemów jak ja.

Życiowa decyzja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz