Dni mijały. Pansy, tak jak przepuszczała, była jedyna ze swojego dormitorium która zostawała na święta. Bardzo się z tego cieszyła, bo naprawdę chciała zajrzeć Hermionie pod spódniczkę, dotknąć tu i tam... Ale najgorsze było to, że Pansy widziała swoją dziewczynę codziennie, a patrząc na nią, na korytarzu, czuła przyjemne uczucie między nogami. Dziewczyny miały razem tylko jedną lekcję. Były to eliksiry. Na tej lekcji Pansy siedział z Hermioną. Raz nawet podczas lekcji próbowała wsunąć rękę pod spódnicę dziewczyny, ale ta uderzyła ja w rękę i obdarzyły spojrzeniem mówiącym:
,,Zwariowałaś? Ktoś może zobaczyć!"
Podczas ostatnich dni semestru, dziewczyny spotkały się tylko dwa razy. Oczywiście w toalecie Jęczącej Marty. Raz tylko Pansy zdąrzyła czule pocałować Hermionę w szyję, bo Marta przyleciała od razu i zaczęła jęczęć. Drugi raz widziały się w innej toalecie. Tam dziewczyny całowały się przez dłuższą chwilę, Pansy nawet liczyła że znów zobaczy co Hermiona nosi pod koszulką, ale ktoś wszedł i trzeba było się wynosić. Innym razem, ślizgonka mogła zobaczyć jak pewien Gryfon, podrywa bezczelnie jej Hermionę Granger. W końcu ostatnia lekcja przed świętami Bożego Narodzenia dobiegła końca. Do momentu kiedy obie dziewczyny zamkną się w dormitorium Slytherinu i będą mogły się sobą nacieszyć. Szkoła pustoszała. W sumie ze slizgonów został tylko Draco Malfoy i kilka innych chłopaków, a z gryfonów Harry Potter i Ron Weasley. Hermiona miała zjawić się w dormitorium Pansy pół godziny po ciszy nocnej. Do momentu kiedy Pansy będzie mogła spokojnie poruchać ukochaną, zostały dosłownie godziny. Godziny które ciągnęły się w nieskończoność.***
Pansy siedziła w pustym dormitorium. Ubrała na siebie czarne, mało zasłaniające majtki i ciasny, również czarny stanik. Na to to narzuciła długi, szary sweter i czekała. Zrobiło się trochę zimno, więc dziewczyna opatuliła się swetrem.
,,Powinna już być" - Pomyślała.
Po kilku minutach rozległo się pukanie do drzwi. Za nimi stała Hermiona.
- Dobrze że powiedziałaś mi hasło. Głupio by było sterczeć pod ścianą. Ktoś by mnie jeszcze zobaczył. - Powiedziała Gryfonka wchodząc.
Ale Pansy jej nie słuchała. Zamknęła dokładnie drzwi, i odwróciła się do dziewczyny, powoli zsuwając sweter.C.D.N

CZYTASZ
Be my bitch (Pansmione) 18+
FanfictionZAKOŃCZONE UWAGA W opowiadaniu będą występować sceny mniej lub bardziej erotyczne. Będą pojawiać się też wulgaryzmy.