Siema jestem Karolina. Mam 16 lat i pochodzę z Krakowa. Moimi idolami są Zayn z 1D, Shawn Mendes, i Bartek Kaszuba. Oto moje foto prosto z mojego ig.
Dzisiaj jest szczególny dzień dla każdej fanki Shawna Mendesa ponieważ jest rezerwacja miejsc na jego koncert w Krakowie. Koncert odbędzie się za 3 miesiące w Krakowie. Już nie mogę się doczekać.
*do mama*
I co zarezerwowałaś miejsca ma Szona ?
*od mama*
...
*do mama*
Co jest? Tak czy nie ???
*od mama*
Niestety nie...
Nie umiem rezerwować Biletów na koncerty kochanie, niestety ten akurat koncert będziesz musiała sobie odpuścić chyba, że znajdziesz kupca od którego odkupisz
*do mama*
Oki poszukam kogoś[2 miesiące nex]
Siema ponownie, dziś jest 5 lipca i jadę z moją przyjaciółka Kasia i Julka na campa ogólnego ys.
Ogólnie jestem już w aucie i jadę do ośrodka.[3 godziny nex]
Jestem już na campie łał, dostałam pokój z Julką i Kasią, czyli tak jak chciałyśmy. Ośrodek taki 3/10 ale wywalone. Łóżko mam koło okna ładne, ale twarde w kamień. Łazienkę mamy małą jak jakiś gówno. Mamy prysznic taki malutki obok umywalkę i resztę. W rogu pokoju mamy szafę oczywiście małą, że się ledwo 2 wieszaki mieszczą SUPER :))). Czyli żyjemy na walizkach. Ogólnie mamy harmonogram który jest wypełniony jakimiś beznadziejnymi zajęciami.
Zaraz mamy zbiórkę na zajęcia w namiocie. Nic nowego. Idziemy...[po kolacji jakieś 2 godziny nex]
Zaraz mamy dyskotekę i ogólnie się już szykuje na nią.
/k- Kasia ka- Karolina/K- Karolina widziałaś mój puder ?
Ka- ja nie
K- a ty Julka ?
J- ja tez nie
K- to gdzie on kurde jest no
Ka- nwm, masz problem xd
K- xd ? Dzięki ogólnie dziewczyny
J- dobra weź sprawdź w szafie, a ja pod łóżkiem Karolina niech sprawdzi łazienkę
K- dobra Karolina oddaj mi i po problemie
Ka- jak ja nic nie mam
K- oddaj!!!
J- co jest xdd
Ka- nwm co jest Kasi, ale ja nic nie mam kurde
K- to co ? Może wyparował nagle w powietrze ????
Ka- no Jezu nwm
K- dobra zobaczę
J- dobra koniec, wychodzimy zaraz disko(Pov Karolina)
Siema jest dyskoteka, dziewczyny są w namiocie. Z resztą tak jak reszta obozowiczów. Ja jakoś nie mam humoru po tej kłótni z Kasia. Ona jest moją przyjaciółka. Nie lubię się z nią kłócić. Do bani ogólnie ta dyskoteka...
Postanowiłam, że se postoje na zewnątrz namiotu. Przewietrzę się i będzie gituwa. Wyszłam z namiotu i stanęłam tam z boku koło ławek. Wyjęłam mojego IPHONA 11 PRO X MAX 1 Terabajt gigabajtów i zaczęłam przeglądać ig. Czyli chill jak zwykle. Nagle zaczął padać lekki deszczyk który zignorowałam z myślą, że to mżawka i postanowiłam się przejść na molo na plaży.
Byłam na miejscu !!
Usiadłam na miejscu (molu) i zaczęłam oglądać wodę. Bardzo mnie to uspokoiło.[w tym samym momencie w namiocie]
PAN WOJTEK
- Uwaga, wszyscy obozowicze do pokoi. Zbliża się ogromna burza i musicie być w pokojach. POZAMYKAJCIE OKNA. I idźcie spać. W nocy może nie być, prądu albo światła . Nie siać paniki. To minie. Rano normalnie o 9:00 śniadanie. A teraz zmykać do pokoi, a już.[pov Kasia]
Weszłyśmy z Julką do pokoju. Na zewnątrz już zaczynał padać coraz większy deszcz, i Julka na swoim telefonie sprawdziła na aplikacji burza dziś net ze za około 5/10 min dojdzie burza do nas.
/K-Kasia, J-Julka/
K- Ej gdzie Karolina
J- a właśnie ej no burza idzie trzeba ją znaleść
K- ty chyba nie myślisz, że to przez tą kłótnie ?
J- no nie. Przecież jesteś z Karoliną przyjaciółkami a takie kłótnie się sobie wybacza lol.
K- to gdzie ona jest , zadzwonię do niej
J- oki
K- nie odbiera://
J- chodź do wychowawcy
K- ok[w tym samym czasie u Karoliny na molo]
*pov Karolina*
Zaczęło kropić, dobra trochę padać na molo, co zignorowałem oczywiście. Nagle ktoś przechodził i zagadał do mnie.
/b- Bartek Kaszuba, Ka- Karolina/
B- co ty tu robisz ?
Ka- a ty ?
B- ja idę właśnie do ośrodka bo zaczęło padać, chodź lepiej ze mną jak nie chcesz zmoknąć.
Ka- nie dzięki, wole tu posiedzieć
B- dobra to weź nałóż przynajmniej moją bluzę z kapturem.
Ka- oki
Nałożyłam właśnie bluzę chłopaka
Ka- kiedy mam ci ją oddać?
B- jak wejdziemy do ośrodka, a teraz chodź idziesz ze mną, bo idzie potężna burza ..... BU !
Ka- weź nie strasz bk
B- chodźPoszłam z Bartkiem
B- czemu ty tam w ogóle sama siedziałaś w burze?
Ka- a tak sobie, pokłóciłam się z kol w sensie nie kłótnia, ale jakoś wolałam być teraz sama.
B- a rozumiem
Ka- no właśnie nie, nikt tego nie zrozumie właśnie
B- ale ja dobrze cię rozumiem
Ka- dzięki,
B- to do jutra
Ka- a czekaj , oddam ci bluzę
B- weź ją sobie, jutro mi ją oddasz.
Ka- okej
B- do jutra😏
CZYTASZ
„𝘗𝘳𝘻𝘦𝘻 ł𝘻𝘺 𝘸 𝘴𝘦𝘳𝘤𝘶".
Phiêu lưuNie powiedział nikt, że to będzie proste, nie uprzedził nikt, że wyleje łzy...