Gram sobie najzwyczajniej w świecie w Wiedźmina 3, aż tu nagle podchodzę do Lamberta, a ten siedzi w stole, tak w stole.
W sumie to nie było dziwne zjawisko, lewitujące krowy i niewidzialne miecze to codzienność w Wiedźminie 3. Płotka kilka razy zbugowała się w niewielkim drzewie mając przednie kopyta między jego gałęziami.
Tworzymy ship Lambert x Stół
Więc kto napisze opowiadanie o tej przepięknej miłości? XD
CZYTASZ
Żółwiēm Jēstēm~ czyli wszystko i nic
RandomPo prostu rzeczy związane z moimi fandomami i nie tylko. To coś będzie pisane nieregularnie, więc proszę się nie dziwić jeśli będą raz pisane rozdziały churtowo, a za drugim razem będzie odstęp miesiąca.