#2 Error x Ink

174 1 2
                                    

 Znowu walczyli. Jakby bez końca. Twórca kontra Niszczyciel. Ink miał już się poddawać, jednak nie może przegrać z Errorem. Twórca w końcu poddał się i ze zmęczenia upadł na ziemię. Error próbował przez cały czas tłumić swoje uczucia co do niego, ale nie wytrzymał i podbiegł do Inka. Podniósł go delikatnie i otworzył portal do Errortale. Error przeszedł przez portal, po chwili go zamykając. Wszedł do swojego niewielkiego domu. Dom wyglądał na opuszczony od zaledwie kilku dni. Error położył inka na kanapie i sam usiadł obok niego z żółtym rumieńcem. Przykrył twórce swoją bluzą. Po chwili Ink się przebudził. Spojrzał się na Errora z tęczowym rumieńcem. Error się cały czas patrzał na niego.
Error: Żyjesz, Kiki?
Ink mocniej się zarumienił. Czyli Error pamięta przezwiska.
Ink: Jak widać, Ruru.
Error wstał, a chwile później wpierdzielali zupki chińskie.
Ink: Wiesz Ruru... To bardzo miłe z twojej strony...
Error: Nawet nic nie mów.
Ink odłożył miskę, tak samo jak Error. Popatrzeli na siebie. Nie ma co tu mówić. Są zakochani w sobie. Pocałowali się namiętnie, a chwile potem Error ściągał spodnie Inkowi. Malarz miał wytworzone damskue ecto body, a błąd miał męskie. Zaczął w niego delikatnie wchodzić, by przyzwyczaić Inka do wielkości kutasa Errora. Ink słodko jęczał. Error go od dawna pragnął. Po pięciu minutach zwiększył swoją prędkość, a Ink wydawał
z siebie coraz słodsze i głośniejsze jęki. Error szeptał do Inka niemal niezrozumiałe komplementy. Robili to przez ponad godzinę. Ink osiągnął niemal 12 orgazmów, Error nie był gorszy. Byli zmęczeni i szczęśliwi. Zasneli razem na kanapie wtuleni w siebie. Na drugi dzień znalazł ich Dream jak spali i przykrył ich kocem.

~~~~~~~~~~~~

Hmmm... Chyba mam talent do fanfików ( ͡° ͜ʖ ͡°)

See'ya zboczuszki!

Lemonejszyn || Lemonki Undertale AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz