3.03

5 0 0
                                    

Ranek
Moja zboczona sąsiadka podgląda mnie przez moje własne okno. Rozumiem, że przechodziła, ale to nie usprawiedliwia jej.
A teraz rozpowie wszystkim tym kłamliwym lafiryndom,że jestem jakaś gruba i moje życie towarzyskie legnie w gruzach. Yyyyy... walić znajomych, przecież mam mojego przyjaciela Jacka Danielsa przy sobie.
Straszliwie boli mnie brzuch, chyba mam okres.
Tak mam to gówno dzisiaj. Jej cieszmy i radujmy się wraz z nim. Bo to jest dzień, dzień w którym Pan okres nam dał. Alleluja.
Chyba dziś nie pójdę do pracy. Zdrzemnę się i będę miała w swojej szanownej pupie
cały świat w  głębokim poważaniu.
Południe
Jednak poszłam do pracy,stwierdziłam,że robota lepsza niż być na podglądzie sąsiadów zboków. Już świruję przez nich.
Bez jaj.
Były sobie zboki trzy la la la.
Wieczór
Dopiero wróciłam z pracy,mam dosyć, a jeszcze dzisiaj odezwał się do mnie Emil.
Emil się do mnie odezwał!!!!!
Allleluuuja!Alleluja!! Cieszmy się i radujmy się.

=================================
Dzisiaj jest straszna kiszka, wybaczcie mi za to.
Ogólnie całą książka jest słaba,ale może wraz z  dalszymi rozdziałami mi się poprawi.

Potem ja w mózgu.
Po cholerę ja to piszę i tak nikt tego nie czyta.

Idiotkowy pamiętnikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz