Kocham z nim rozmawiać. Uwielbiam jego głos. Lubię nawet kiedy wyzywa mnie od dzieciaka. Zawsze udaję wtedy, że się denerwuje, po to żeby usłyszeć jego śmiech. Nie widzieliśmy się jeszcze. Nigdy nie rozmawiamy przez kamerkę. Wiem jak on wygląda, wiem gdzie mieszka i wiem dokładnie kim jest. Mieszkam kilkanaście kilometrów od niego. Nigdy się nie spotkamy. Nie mogę do tego dopuścić, nie chcę tego. On wie jaką mam budowę ciała, słucha o niektórych moich problemach i wie jak się nazywam. Tyle musi mu wystarczyć, on nawet nie może wiedzieć jak blisko siebie mieszkamy, że widuje go na codzień gdy wychodzi z kolegami, idzie do szkoły, jeździ rowerem. Upomina się o zdjęcia mojej twarzy, o spotkanie. Lubi mnie. Ale nie mogę pozwolić na zbyt dużo. Pada pytanie dlaczego. Dlaczego, dlaczego? Dlatego, że gdy mnie zobaczy, będzie czuł obrzydzenie. Dlaczego, dlaczego? Ponieważ ja jestem martwa. Odeszłam z tego świata 26 listopada, 2019 roku popełniając samobójstwo. Ciało zakopano na cmentarzu, jednak nie potrafię odejść z tego świata. Cholera.
CZYTASZ
Dwadzieścia Sześć Kroków
RomanceZwykły chłopak, jednak oczami niezwykłej wyjątkowy zakochuję się w niej bez pamięci, chociaż miesiąc temu wyśmiewał internetową miłość niewiedząc, że sam w takim się znajdzie. Z samobójczynią która doszła do celu, jednak po śmierci nie mogła odejść...