Peppa wsiadła z plecakiem do samochodu i pojechała z rodzicami do szkoły. [...] Kiedy już dotarli rodzice uciekli ,a peppa 8 sekund poczekała przed wejściem czytając napis nad drzwiami. Znała tylko kilka literek (dlatego tego nie pisze) i przeczytała
O_Ó_ _O_C_ _ _ _A_ _ _ _ _
Mogła się domyślić co to jest. PRZEDSZKOLE.
-Dzieci ,który dzisiaj dzień?-zapytała pani Gazela
Dzieci odpowiedziały:
-Jedenasty września-
-A wiecie co to oznacza?-spytała nauczycielka
-Nie...-odpowiadziała cała klasa
-Pouczymy się słówek!!!-wszyscy krzyknęli yay oprócz peppy. Nie wiedziała dlaczego takie to super.
Nagle klasa zaczęła powtarzać za panią Gazelą. ,,Samolot",,Wieża",,Wybuch" ,,Metal" ,,Arabowie",,Ameryka".
Peppa wiedziała że to przypadkowe słowa ,bo nie było żadnego związku z datą i tymi słowami. Pani Gazela wyszła na szluga ,ale powiedziała ,że idzie do burdelu. Chyba myślała że to c00l. Danny zaczął bawić się z tą pizdą Suzie. ,,A chuj jej w dupe"myślała tak cała klasa bo była typową puszczalską. Pedro udaje przez cały czas nerda ,ale tak naprawdę sprzedaje twarde (i trochę miękkich) narkotyki dla całej klasy. Jego głównymi klientami są Peppa i Danny. Peppa załatwia u Pedra Metanfetamina i kryształy ,a Danny Vegre (to nie narkotyk) i Mete. Mete łatwo odróżnić od metanfetaminy. Metanfetamina to mix mety i kokainy daje w chuj kopa. A meta to meta. Ta kocica poszła do składziku ,ale nie zdała sobie sprawy że nie nałożyła słuchawek i te wszystkie jęki jednak słychać. Ta typiara Królik była naćpana autorskim mixem Pedra. Ciągle się trzęsła ,była przez cały czas uśmiechnięta i gadała jakieś popierdolone rzeczy. Peppa też chciała to brać ,ale Pedro mówi że ten zwalony Królik wszystko bierze.
[...]
Pod koniec dnia kiedy wróciła do domu wyruchała poduszkę i wylizała st00pki całej rodzinie. Po tym wszystkim farfoclonęła wszystkim z pizdy jak ja pierdole. (napewno nic nie pamiętają)
