Prolog

285 16 1
                                    

Otworzyłam powoli oczy, po czym ziewnęłam, to były moje dwu tygodniowe ,,wakacje"

Pan Mori kazał mi zrobić sobie wakacje, oczywiście nie byłam sama, pilnował mnie inny członek mafii, który nazywał się Oda Sakunosuke. Oda nie mógł zostawić mnie nawet na chwilę, w końcu mam dwanaście lat, ale to nie mój wiek był powodem dla którego Pan Oda musiał mnie pilnować. Według Mori'ego byłam bardzo mądra jak na swój wiek, powodem był jednak mój dar. Mori bał się, że ktoś mógłby mnie porwać by wykorzystać mój dar.

- Panie Oda... - Zaczęłam, ale mężczyzna mi przerwał.

- Mów mi Odasaku, proszę.

- Panie Odasaku. – Powiedziałam cicho oraz niepewnie.

- Tak? - Westchnął i obrócił głowę w moją stronę, by na mnie spojrzeć.

- Mam dzisiaj jakieś zlecenia? - Mam dopiero dwanaście lat, ale uwielbiam pracować dla Portowej Mafii.

- Dobrze wiesz, że Mori kazał ci zrobić sobie wakacje. – Powiedział, po czym znów obrócił głowę i zaczął wpatrywać się w coś co znajdowało się przed nim.

- Mogliśmy chociaż zostać w Yokohamie. – Zaczęłam narzekać.

Wstałam z łóżka i podeszłam do okna przez które było widać jedynie las.

- Jesteśmy niedaleko Yokohamy. – Pan Oda wstał i poszedł do innego pokoju. Wyszedł z pokoju trzymając telefon, by móc z kimś porozmawiać, prawdopodobnie z Dazai'em.

Odeszłam od okna i skierowałam się w stronę szafy z której wyciągnęłam swoje ubrania. Wzięłam ubrania i poszłam do łazienki bym mogła tam się w spokoju przebrać, bez obawy, że nagle do pokoju wejdzie Pan Odasaku.

♚♚♚

Wyszłam z łazienki ubrana w czarną miniówkę która zakrywała tylko to co potrzeba, czarną bluzkę na dość cienkich ramiączkach, czarne rękawiczki, czarne buty które sięgały mi do kolan oraz posiadały sznurówki.

- Tutaj jesteś Akira, myślałem, że poszłaś gdzieś beze mnie – Pan Oda spojrzał na mnie – Nie ubierasz się przypadkiem zbyt... no nie wiem... nieodpowiednio jak na swój wiek?

- Lubię się tak ubierać. - Spuściłam głowę, a moje białe jak śnieg włosy zakryły część mojej twarzy.

Mimo, że moje włosy były białe, a skóra bardzo jasna niczym ,,skóra" lalki z porcelany.

- Rozumiem. - Spojrzał na mnie. - Dzwonił Dazai, powiedział, że Mori chce ci kogoś przedstawić. Ponoć będziecie ze sobą w przyszłości pracować.

♚♚♚

Wsiadłam do auta, którym Pan Odasaku miał nas zawieźć do siedziby Portowej Mafii. Podczas drogi zastanawiałam się kim jest ta tajemnicza osoba, jak wygląda, jak się zachowuje, jaka jest z charakteru. To wszystko mnie ciekawiło. Czułam się trochę podekscytowana tym wszystkim. Chciałam jak najszybciej dowiedzieć się kim jest ta tajemnicza osoba.

- Kim ona jest? - Nie mogłam wytrzymać i zadałam w końcu to nurtujące mnie pytanie.

- Kto? - Odasaku spojrzał na mnie przez lusterko.

- Ta osoba, którą Mori chce mi przedstawić. - Wpatrywałam się za okno. Patrzenie w niebo sprawiało, że czas mijał dla mnie szybciej.

- Wiem tylko tyle, że nazywa się Chuuya Nakahara i ma piętnaście lat, Dazai nic więcej o nim nie powiedział.

- Ciekawe. - Po chwili odwróciłam głowę od okna. - Ma tyle lat co Dazai. Ciekawe czy się dogadują.

,,Jesteś moją własnością" || Chuuya NakaharaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz