Cholery dźwięk budzika obudził mnie. Kolejny dzień szkoły. Od kiedy pamiętam nie lubiłem chodzić do tej placówki, ale no cóż to jest mój zasrany obowiązek. Nie chętnie wstałem z łóżka i skierowałem się do szafy. Wyciagnęłem z niej czyste bokserki, czarne spodnie, białą koszulkę i czerwoną koszulę w kratę. Przeszłem do łazienki i wzięłem szybki prysznic. Po umyciu się, ubrałem na siebie wybrane wcześniej ciuchy, umyłem twarz i zęby, a włosy postawiłem na żel. Na koniec popsikałem się męskimi pefrumami.
Po ogarnięciu się zeszłem na dół zabierając wcześniej plecak, klucze i telefon. Przywitałem się z mamą która siedziała w kuchni pijąc kawe i czytając gazetę.
Nalałem sobie również kawy do białego kubka i napisałem wiadomość do Lucy.
Me: hej Lu xx, co ty na to abyśmy razem wybrali się do szkoły?:)
Nie musiałem czekać długo na odpowiedź. Dziewczyna zgodziła się. Odpisałem, że będę za 15minut.
Dopiłem do końca napój i udałem się do drzwi przy których ubrałem na nogi czarne vansy, porzegnałem się z mamą życząc jej miłego dnia i ruszyłem po swoją dziewczynę.
Pod drzwiami Lucy zjawiłem się szybko dlatego, że nie miałem za daleko. Zapukałem i czekałem aż otworzy.
- Hej kochanie - uśmiechnąłem się gdy mi otworzyła i pocałowałem ją w czoło, byłem troszkę wyższy od niej więc nie sprawiało mi to trudności.
-Minęło 15minut?
-Bardzo miłe przywitanie, teskniłem.
-Ja też- pocałowała mnie w policzek i prytuliła - chodźmy już bo się spóźnimy. - Wzięła swoje rzeczy i wyszliśmy, zamykając wcześniej drzwi od jej domu.
~*~
Siedząc na matematyce dostałem sms'a miałem nadzieję, że jest od Lu lub od któregoś z przyjaciół.
Rob: Stary jest robota do wykonania. Zgłoś się do mnie jutro po 14.
------
Tak wiem rozdział nie jest 'wowowowow' a wręcz nudny... zwłaszcza końcówka która mega zepsułam, ale kompletnie nie wiedziałam jak zacząć to opowiadanie więc wyszło to coś.... w późniejszych rozdziałach na pewno będzie się więcej działo! Nie chciałam w pierwszym rozdziale zaczynać już dram i akcji.. mam nadzieję, że opowiadanie Wam się spodoba i będziecie je regularnie czytać:)