Następnego dnia gdy się obudziłam rano, ubrałam się, zjadłam śniadanie i spojrzałam na telefon, na którym była wiadomość od Pauliny.
-Hejka ja razem z dziewczynami będziemy w szkole jakoś o 7 45 a ty?
-Cześć, ja też będe o tej godzinie możecie na mnie poczekać przed szkołą?
-Pewnie, to do zobaczenia
Już jej nie odpisałam tylko poszłam na autobus. Wyszłam z niego i poszłam do szkoły. Przed wejściem spotkałam dziewczyny i razem weszłyśmy do szkoły.
-Zobacznie na plan co teraz mamy - mówie do dziewczyn
-Fizyke w sali numer 16 - odpowiada na moje pytanie Beata.
-A gdzie wogóle jest ta sala? - pytam się dziewczyn, które rozglądają się po szkole aby znaleźć odpowiednią salę.
-O tam jest nasza wychowawczyni, chodźmy jej zapytać. - Michalina powiedziała to tak głośno, że na pół korytarza było ją słychać. Nasza wychowawczyny wychodziła wtedy z pokoju nauczycielskiego i zgaduję, że szła na lekcje do jakiejś klasy. Razem z dziewczynami podeszliśmy do niej.
-Witam dziewczynki, potrzebujecie czegoś?
-Tak, mamy teraz mieć lekcje w sali numer 16 ale nie wiemy gdzie to jest. - mówi Paulina.
-Musicie wejść na góre po schodach i tam będzie ta sala.
-Okej - mówie
-To my idziemy dowidzenia - odpowiada Michalina, która jest podekscytowana pierwszym dnirm w szkole. Ja nie mam zapału do uczenia się a moje oceny są przeciętne.
-Do zobaczenia - odpowiada nam pani Kamila, patrzy się na mnie i puszcza oczko.
Razem z dziewczynami idziemy na góre gdzie znajdujemy sale i czekamy pod nią na dzwonek.
-Ejj co to było? - pyta się Paulina
-Co co było? - odpowiadam, ponieważ nie wiem o co jej chodzi. A dziewczyny patrzą się na mnie u uśmiechają zadziornie.
-No, ona ci puściła oczko, nie widziałaś?
-Widziałam, ale co z tego.
-To że raczej do uczniów oczek się nie puszcza hahha. Pewnie cie podrywa hahaha - śmieje się Michalina a dziewczyny razem z nią.
-Co wy gadacie?! To nasza nauczycielka, pewnie do wielu osób tak robi.
-No nie wiem - dziewczyny dalej się śmieją a ja razem z nimi.
Po paru minutach słyszymy dzwonek, a tuż po nim pod klase przychodzi dość stara baba z krótko ściętymi włosami. Wpuszcza nas do klasy siadam sama i pytam się Michaliny czy siada ze mną.
-Pewni.... - nie dokończyła, ponieważ Beata jej przerwała.
-Ja z tobą usiąde
-Emmm okej - odpowiadam i patrze na Michaline i Patrycje, które są troche ździwione tak jak ja.
Przez kolejne minuty lekcji babka omawiała PSO i inne takie. Inne lekcje minęły tak samo. Po 4 godzinach pytam się dziewczyn co teraz mamy.
-Matematyke i Angielski
Razem udajemy się pod klase od matematyki i czekamy na dzwonek. Beata cały czas się do mnie przystawia albo mnie przytula. Dzwonek dzwoni a my czekamy na panią profesor. Po chwili pod klasę przychodzi kobieta, którą spodkaliśmy wczoraj po rozpoczęciu roku. Wpuszcza nas do klasy, jako że wchodziłam ostatnia to uśmiechnęłam się do nauczycielki, a ona odwzajemniła gest. Weszłam do klasy i większość miejsc było zajętych. Zobaczyłam Beate w ostatniej ławce, która nawołuje mnie ręką, Pauline która usiadła z jakąś dziewczyną i Michaline w pierwszej ławce. Odrazu podeszłam i usiadłam z Michaliną.
CZYTASZ
Moja nauczycielka
RomanceLaura jest uczennicą 1 klasy liceum. Pewnego dnia poznaje nauczycielke, która zmienia jej życie. Jak potoczą się ich losy?