Letni dzień właśnie się rozpoczął, grzechem by było go zmarnować dlatego rozmyślałam jak go odpowiednio wykorzystać.
-Wiem, pójdę nad jezioro!
Szybko pobiegłam do szafy po strój kąpielowy, wybrałam czerwone bikini i ubrałam dodatkowo czarne jeansowe szorty.
-Dobra teraz pora coś zjeść.
Poszłam do lodówki i wyciągnęłam czekoladowe ciasto i zaczęłam wcinać...-Mmmmm pyszne a może jeszcze jeden kawałek...
Kończąc moje "śniadanie" zauważyłam że moje szorty mnie trochę uwierają, dlatego je rozpiełam.-Uff cholera pewnie się skurczyły w praniu...
Po rozpięciu szortów brzuch wylał się na wierzch a uda rozpłynęły się po krześle z bioder wylały się boczki.
Co jest ! Czemu one muszą być takie ciasne, przynajmniej teraz jest mi wygodnie.
Postanowiłam się spakować, gdy już miałam ruszać chciałam zapiąć zamek, ale się nie dało!
-Trudno im tak je za chwilę ściągnę mogę je mieć rozpięte!
I tak wyszłam z wylewającym się sadłem z rozporka.
Gdy dotarłam było już tutaj sporo ludzi, rozłożyłam swój koc i chciałam się posmarować olejkiem gdy...
Podszedł do mnie szczupły chłopak o brązowych włosach i ciemnych oczach.
-Może pomogę?
-Yhm ehm tak, jasne
Chłopak zaczął smarować moje plecy, a ja dziwiłam się dlaczego akurat do mnie podszedł w porównaniu do innych lasek ja byłam spasioną świnią. Czułam jak ściska moje fałdki było to niepokojące ale jednocześnie przyjemne...
-Jestem Kamil miło mi.
-Mi również, jestem Emilia.
-Mam pytanie, sama się tak spasłaś?
-Słucham!?
-To znaczy czy jesteś feedee?
-A co to w ogóle jest hahah?
-Feedee to kobiety co lubią tyć i nie ograniczają się z jedzeniem lubią być karmione itp.
-To chyba ja hah uwielbiam jedzenie tycie mi nie przeszkadza a karmić mnie zawsze można hahah jedyne co wymagam to abyś mi zafundował nowe ubrania gdy będą za małe.
-Wszystko ci mogę zapewnić ale musimy się najpierw poznać!
-To co idziemy do cukierni obok, robią tam wyborne ciastka
-Oczywiście
I tak zaczęła się nasza przygoda gdy dotarliśmy na miejsce kupiliśmy całą tacę sernika.
-Może wybierzemy się do mnie i mnie nakarmisz?
-Jak sobie życzysz Emilko
Po chwili doszliśmy do mojego domu usiadłam przy stole i zaczął mnie karmić. Po kolei wpychał mi kolejne kawałki ciasta trzęsąc moim brzuchem.
-Ale jesteś spasła.
-No dziękuję miło mi hah.
Gdy już skończyliśmy pozwoliłam sobie głośno beknąć.
-BEEEE
-Smacznego hahah!
Powiedział klepiąc mnie po brzuchu.
-Jestem tak najedzona że nie mogę się ruszyć!
-Myślę że drzemka dobrze ci zrobi.
-Oj tak...
Poszłam położyć się na sofie a on przyleciał do mnie z kocem i mnie przykrył, był taki kochany!
Gdy wstałam poszłam coś przekąsić gdy nagle w kuchni zastałam Kamila z ogromną pizzą!
-Zgłodniałaś hahah?
- I to jeszcze jak!
Nie mogłam nadążyć z jedzeniem Kamil ciągle pakował do mojej buzi kolejne kawałki, mój brzuch wylewał się z spodni.
Teraz nawet z rozpiętym rozporkiem jest mi ciasno!Kamil klepnął mnie po brzuchu mówiąc:
-Pora chyba spać, musi ci się wszystko poukładać żeby cię brzuszek nie bolał.
-Masz racje, weź sobie koc i możesz spać na mojej sofie.
-Oo dzięki, a mogę jeszcze jutro zostać?
-Jasne, dobranoc
-Dobranoc prosiaczku...Jak ktoś ma bujną wyobraźnię może podzielić się pomysłem ze mną na pv.
CZYTASZ
Chubby Bunny
RomanceDwudziestoletnia letnia niebieskooka blondynka Emilia napotyka chłopaka który wciąga ją w fetysz feedee. Ilustracje tylko dla wyobraźni! Mam nadzieję że będzie z tego sztos love story hah