♧︎︎︎ { Unit 2 } ♧︎︎︎

603 59 84
                                    

Fioletowłosa dziewczyna w ostatniej chwili wpadła do autobusu, dysząc ciężko i siadając w fotelu.

-Dzień Dobry - wydusiła

-Witam Fuyuuka-chan - zaśmiał się kierowca

Dziewczyna podniosła wibrujący telefon i zmarszczyła brwi, widząc imię kolegi na ekranie

-Mido? - mruknęła zdziwiona

-Jesteś może w autobusie?

-Tak?

-To każ mu poczekać, nie mogę znaleźć bluzki z napisem z Harrego Pottera, a nie będę się męczył

Nastolatka zakryła głośnik i wychyliła się do kierowcy

-Mógłby Pan poczekać dwie minutki?

-Ryuuji-kun idzie do szkoły? - uniósł brew

-Tak...

-Co to za święto, która to jego obecność od początku roku?

-Chyba siódma

-To i tak dobrze

Ich pogawędkę przerwał owy zielonowłosy wpadając do pojazdu.

-Jestem - mruknął, rzucając się na fotel

-Widzimy - powiedzieli jednocześnie

-Cały czas nie rozumiem po co jeździsz do innego liceum, skoro masz jedno praktycznie po sąsiedzku - westchnęła dziewczyna

-Bo do tamtego chodzi ten narwaniec - stwierdził

-Jak on miał? Hiroto?

-Dokładnie - burknął

-Daj mu szansę

-CO?!?!

-...

-Jeszcze czego - prychnął

-Warto było spróbować - westchnęła

Cała podróż minęła im na graniu w Angry Birds i zajadaniu się żelkami.
Po tym, gdy autobus zajechał na parking, drzwi się otworzyły.

Razem z kilkoma innymi osobami wyszli z autobusu, przechodząc przez bramę szkoły.
Woźna mało się nie zakrztusiła na widok chłopaka, możecie być pewni, że zapisała ten dzień w kalendarzu.

-Przepraszamy za spóźnienie - mruknęli wchodząc do klasy

-Czy mnie oczy nie mylą? Midorikawa Ryuuji? - spytała Profesorka

-A kto inn....

-Przecież zostałeś wykreślony z listy uczniów...

-... - Ryuuji zamrugał, przetwarzając informację - CZEMU?!

Klasa patrzyła po nich ze zdziwieniem

-Normalnie, twoja opiekunka prawna powiedziała, że zmieniasz szkołę

Mido zamrugał, zmrużył oczy i z trzaśnięciem drzwiami wyszedł z sali.
Wyjął telefon i wybierając odpowiedni numer, cierpliwie czekał na połączenie.

-Halo? Midorikawa?

I tu jego cierpliwość się skończyła...

-Jakim prawem wypisałaś mnie ze szkoły?! - wrzasnął

Hitomiko po drugiej stronie telefonu mało nie ogłuchła, wzdychając lekko.

-Nie będziesz jeździł tak daleko, tylko przez głupi kaprys

♧︎︎︎ Kill me, please... | IE ♧︎︎︎ ⏳ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz