Zaczęłam ociężale otwierać moje oczy. Pierwsze co zauważyłam to jakieś szczebelki. Okręciłam się na drugi bok a tam też takie same szczebelki. Zauważyłam, że jestem w różowym pokoju. Od strony białych drzwi była ustawiona szafa, w kącie pokoju był przewijak dla małych dzieci. W całym pokoju były najróżniejsze misie. Nagle drzwi się otworzyły. Przez nie wszedł dość przystojny brunet.
- Oo obudziło się moje małe słoneczko.- powiedział ja nie wiedziałam o co mu chodzi.- Jak się spało? Zobaczymy jaka masz pieluszkę- i dopiero po tym jak to powiedział poczułam jak coś jest nie tak. Nie miałam zwykłych ubrań tylko body i coś miękkiego pod pupa. Nie wiedziałam kiedy wziął mnie na ręce i szedł w stronę przewijaka. Położył mnie na nim delikatnie tak jak bym była lalką ze szkła. Odpiął mi od spodu body i zauważyłam, że pod nimi jest dziecięca pieluszka z wzorkami w misie. Odpiął mi pieluszkę chociaż, że protestowałam jak umiałam i mogłam.
- Oo moje maleństwo jak spała to ale się pobrudziła- powiedział to z lekkim uśmiechem na twarzy. Myślałam, że zaraz się popłaczę ze wstydu.
🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸🧸
Hej kochani! Jak tam u was? Dzisiaj już kolejny rozdział tej oto opowieści. Przepraszam was, że tak późno wystawiam ten rozdział ale nie miałam czasu aby go napisać. Jak zawsze zostawcie komentarz i gwiazdkę✨. Miłego dnia lub nocy buziaki💋😘
