-Laska,jest przystojny,chce się spotkać, nie stresuj się, krzywdy ci nie zrobi- juz trochę wstawiona Mia powiedziała do mnie. Kobieto, co ma wygląd do jego zachowania- powiedziałam, a Mia się roześmiała. Aktualnie siedzimy na balkonie, jest 2 w nocy i trochę gryzą komary. Umówiłam się z Hyunjinem w kawiarni którą sam zaproponował, mówił że otworzyli ją nie dawno. Stresowałam się trochę ze względu na Annie. Ona, ona była dość agresywna więc tej grupy można było się spodziewać. -halo,Ash, słuchasz mnie?-zapytała Mia. -trochę się zamyśliłam, okej okej już słucham-odpowiedziałam. -Annie rzeczywiście może mu....- nie dokończyłam bo przerwał dzwonka. Ktoś dzwonił. Dałam na głośnomówiący. -I jak po spotkaniu z hwangiem, zgodziłaś się?-szybko felix zaczął mówić. -Stwierdziłam że czemu by mu nie pomóc-odpowiedziałam. -Nie uważasz że hwang mógłby sobie sam poradzić?-mowil ,bełkotem. -rób co chcerz -dodał i rozłączył się. był spizgany?-Mia powiedziała. -dokładnie.- Zabrzęczał telefon. Sms.
,,Nie bądź taka cwana, może ci się nie udać"
Nieznany
-Co do chuja-powiedziałam.
----Korekta zrobiona!!---
CZYTASZ
Nie Jesteś sama..../Lee Felix
Romance-Co?!- wykrzyczała przestraszona dziewczyna do słuchawki telefonu.. *w ff mogą wystąpić przekleństwa :) *