A:co chcecie na śniadanie?
M:ja jajecznicę
T:nie chce się narzucać ale kanapki z serem
A:ok *robi jajecznicę i te kanapki*
W:*wchodzi do kuchni bierze sok i pije*
A:macie *podaje każdemu śniadanie*
T:dzięki
W:*dalej pije swój soczek*
W:wypiłam właśnie swój sok i jestem najedzona
*wyrzuca butelkę do kosza*
A:*zaczyna gatkę o urodzinach*
M:dobra idę wziąść prysznic
W:właściwie to co ja mam ci dać na te urodziny?
A:nie wiem
W:lalkę barbie ci kupię i będzie po sprawie
A:a i wika bo ja dzisiaj jadę kupić sukienkę na osiemnastkę jedziesz ze mną?
W:no pojadę
A: okej
W:*bierze nastepną butelke soku i szepcze*
Hmm.. ciekawe czy gdyby gołąb wypił by trochę soku to by nie umarł
A: co?
M:*wychodzi z łazienki* jestem już
A: okej to jedziesz z nami po te sukienki
M:no jadę
W:to kiedy jedziemy?
A:no za chwile
W:okej
M:oke
A: dobra chodźcie do samochodu
W: już już *bierze portfel i torebkę*
M:*wchodzi do samochodu tymka*
W: *też wchodzi i śpiewa sobie w myślach*:"łi ar drajwing in e tesla ajem kuking lajk magda gesla"
Jakiś czas później
A:dobra jesteśmy
M:*wybiera sukienkę* o ta jest megaW:hmm *patrzy się na sukienki*
A: mama długą czy krótką?
M:zdecydowanie krótką
A: okej
W: ja biorę tą *pokazuje sukienkę*M:uuu córcia ładna
T:*patrzy na te wszystkie sukienki* japierdole ile tego kuźwa jest'
A:dobra biorę tąT:płace za wszystkie sukienki
W:'szugar dedi mu się włączył'ja jednak wole sama zapłacić za swoją
T:okej nie nalegam
B:(ona w domu) rozpierdziele szafe i poszukam czegoś na tą impreze
A:cześć babciu wróciliśmy
B:*wywala rzeczy z szafy i szuka tego co potrzebne* ooo a co tu robi ta wód...cześć
A:emm co ty robisz?
B:szukam ubrania na tą 18
M:hej mamo
B:hej
A:okej tylko że ja mam dla ciebie sukienkę
B:a skąd ta sukienka? Byle by nie od jakichś szamanów
A:ze sklepu z sukienkami a skąd
B:bo teraz jakieś szamany chodzą i oszukują ludzi
A:no i ten babciu 500zł poprosze
B:a to sie taką drogo sukno wypchaj już wole moją starą. Na 18 ci dam grosza na nie 3 dni przed
A:żartowałam przecież
B:szaman oszust jesteś
W:masz racje babciu *wybucha śmiechem i biegnie do pokoju*
B:*szepcze*:hmm ta wódka to chyba z mojego ślubu...a dam ją ali na 18
A:a co tam babciu mówiłaś?
B:nic nic wiesz ty już pełoletnia będziesz to może dam ci co nieco alkocholu
A:aha dobra idę do salonu
B:a ja do gieni *wychodzi z domu i idzie do sąsiadki*
W:*ogląda jakiś serial*
W:*gada jakieś zdania po hebrajsku
A:ja idę do Marty mamo
M:dobra idź i mi dupy nie zawracaj
W:kurwaaaa spóźnię sieee *wypierdala z pokoju*
M:słowinictwo!
W:przepraszam muszę iść ponieważ jestem umówiona ze znajomymi i zaraz mogę do nich dotrzeć nie na ten czas co trzeba *zakłada buty*
A:nara *wychodzi z domu*
M:pa
W:*wychodzi z domu*
5 godzin później
A:hej wróciłam a co tu się odpierdziela?
B: o wnusiu wypytuje tomka czy tam tymka już nie wiem
A: tymka a o co go tam pytasz?
B: no na przykład czy prace ma
A: aha okej
B: te tymek a dziewczyne to ty masz?
T: nie nie mam
B: łohoo to słaboo
T: dobrze ja już musze iść
B: dobrze idz i sobie jeszcze kogoś znajdź bo zostaniesz starym kawalerem
A:mamo zrobisz kolacje?
M:jasne co chcesz?
A:tosty mogą być
M:oki *robi tosty*
Chwile później
M:masz
A:dzięki
W:Tymek... Dymek...
T:ej młoda co mówiłaś
W:*zasypia na podłodze*
T:ahh ta młodzież
W:*przez lekki sen* czujesz się już taki stary?
T:'co ona pierdoli'
A:mamo dlaczego ta debilka zasnęła na podłodze?
M: chuj wie
W:*wstaje z podłogi idzie do pokoju kładzie sie na łóżku i spi*
M:'Okej to było dziwne'
A:ej a może pójdziemy na kręgle?
T:no spoko pomysł
M:ja nie mogę
A:dlaczego?
M:idę do pracy
A:o 21?
M:nocna zmiana
A:aha to pójdziemy sami
Na kręglach
T:Bo ja ci chce coś powiedzieć
A:co?
T: mega cie lubię...
A:'kurwa co ja mam mu teraz powiedzieć'ja też...
T:*każdy wie co on zrobił*
A:'cały namiot skacze jebać dopala...''o japierdole co się odpierdala'
Kolejny dzień
W:*budzi sie* mamooo
M:tak?
W:a nic dobra bo zastanawiam czy żyjesz czy nie
M:dobrze. Wika a Ala wróciła na noc do domu?
W:chyba tak
M:aha bo myślałam że nie wróciła
W:idę do sklepu po monsterki bo się skończyły chcesz coś jeszcze?
M:kup mi mango loco nie trzeba nic więcej
W:okej *idzie do sklepu*
B:*budzi się zakłada ubrania od cyganów i idzie do kuchni* witaj
M:dzień dobry mamo
B:*robi se jedzenie i je* to ten ty gdzieś w ogóle pracujesz? Bo cie jeszcze w pracy nie widziałam
M:tak pracuje tylko że na nocną zmianę kiedy wy śpicie
B:i co ty robisz w tej pracy?
A:sprzedaje hot dogi takie bułki z parówką
B:co kurwa ja w twoim wieku to z cyganami układy miałam i na handlu ubraniami zarabiałam a ty jakieś bułki z parówką sprzedajesz
M:taka praca na moim poziomie ale może niedługo będzie lepsza
B:i który ty masz poziom?
M:niski
B:noob
M:dokładnie
B:musze Ale przypilnować żeby takiego poziomu nie miała bo wika to dobre dziecko jest
W:*wraca ze sklepu wchodzi do kuchni wkłada monserki do szafek i ukradkiem podaje babci paczke szlugów*
B:*mruga do niej porozumiewawczo*
M: cze... Ooo szlugiii daj jednego
B:jednego moge dać
W:mamo ty palisz?!
M: no czasami
M: dobra dawaj
B:*daje szluga i zapala zapalniczką*
M: dzięki *jara szluga*
W:*otwiera monsterka i pije*
M: kupiłaś mi mango loco ?
W:tak *daje jej*
M: o dzięki
B:Wika
W:co?
B:a ten ile taki ajfon kosztuje?
W:okolo 1k a co?
B:'moja renta to 10 razy tyle' to mnie zabierz do jakiegoś sklepu to se kupie
W:ale po co ci?
B:żeby sie gieni pochwalić
W: no dobra możemy dzisiaj pójść jak chcesz
B:okej to ja ubiore sie w najlepsze ciuchy od cyganów *idzie do swojego pokoju*
W:*idzie do swojego pokoju*
M: *piję sb monstera lecz po rozmowie Wiki i Babci zakrztusiła się *
A:*budzi się* o kurwa ale późno już 11*idzie do kuchni* siema mama dej monsterka
M:masz *daje monsterka*
A:może zrobimy jakieś ciasto?
M:no możemy
A:dobra ja wezmę mąkę *i rzuca w mamę mąką*
M:kurwa zjebana jesteś?
A:tak
A:dobra idę tak obudzić tymka bo śpi jak księżniczka do godziny 12
M:okej
A:*idzie do swojego pokoju i rzuca w tymka mąką* Wstajemy wstajemy!
T: delikatniej !!
A: ojejkuu choć robimy ciasto
T: okej
A: no to zapraszam. *idą do kuchni*
Mama jakie ciasto zrobimy?
M: sernik już mam przepis
Nie zwracajcie uwagi na zdj tych sukienek xd
CZYTASZ
Rodzinka+Tymek+Ekipa+TeamX+Wkurzona Fagata Biegnąca Z Laczem Za Stuu
HumorOgólny pomysł na te opowiadanie to rozmowy moje z moimi psiapsi ale jeden 'wątek' xd nie wiem jak to nazwać jest ściągnięty z watt ale jak to pisałyśmy to nie wiedziałyśmy że to tu dodamy wiec no. Chyba najważniejsze info -ogólnie to większość wyd...