Pov. Ann
Byłam przed drzwiami pizzerii pięć minut przed czasem. Podeszłam do drzwi, które okazały się otwarte i weszłam do środka. Przeszłam przez korytarz i znalazłam się w głównej sali. Zastałam tam dwóch chłopaków. Jeden to był chłopak który wczoraj i pomógł z dojściem do biura szefa. Bym trochę wyższy od mnie, a na głowie miał czapkę z pod której nie dostrzegłam włosów. Drugi za to był trochę bardziej nietypowy. Był o prawie dwie głowy wyższy od mnie i cały był na fioletowo. Dosłownie, miał fioletową czapkę i strój firmowy, włosy, a nawet skórę. Jego oczy były całe białe, wyglądał jak nie z tej ziemi, ale muszę przyznać, że był niczego sobie.- Em.. Hej - przywitałam się podchodząc do nich
- O! Cześć, to ty. Widzę, że udało ci się na rozmowie kwalifikacyjnej - powiedział ten którego wczoraj widziała - wczoraj się nie przedstawiłem, jestem Mike Schmidt - podał mi rękę
- Ann Jones - odpowiedziałam przyjmując jego dłoń
- Witaj - pod szedł drugi z nim - jestem William Afton - powiedział po czym także uścisnął moją dłoń
- Witaj - odpowiedział z uśmiechem
- Dobra chodź Vincent trzeba oprowadzić Ann i dać jej strój roboczy, dzisiaj zaczyna - powiedział Mike
- Vincent? - zapytałam zdumiona
- Tak, raczej tak się do mnie mówi, tak się już przyjęło - odpowiedział
- Okej, no to chodźmy
Time skip
Już wiedział dokładnie co gdzie jest. W tej chwili byliśmy w pokoju dla pracowników i chłopacy mi pokazywali jak obsługiwać ekspres do kawy.- Dobrze, no to ty już wszystko wiesz, mamy 10 minut do otwarcia pizzerii wiec tu masz strój i idź się przebierz do łazienki - powiedział Vincent podając mi ładnie złożone ciuchy.
Wzięłam je do niego i poszłam do łazienki. Po chwili byłam już ubrana w jasno niebieską koszule z plakietką z moim imieniem i przypinką firmy, i zwyczajne czarne obcisłe spodnie. Na szczenię rozmiary się zgadzały i wszystko leżało jak ulał. Wyszłam z łazienki i poszłam do chłopaków. Podeszłam do mojej szafki odłożyłam wszystkie rzeczy, a telefon włożyłam do tylnej kieszeni spodni.
- Dobra twoim zdaniem będzie po prostu chodzenie po całej pizzerii i sprawdzanie czy wszystko jest w porządku, jak coś zauważysz to przyjdź po nas albo sama to załatw - powiedział szybko Mike
- Okej, zrozumiano. A wy co robicie? - zapytałam
- To samo co ty - odpowiedział William
Wszyscy wyszliśmy i poszliśmy się zająć swoimi sprawami.
Time skip
Na całe szczęście mojego pierwszego dnia pracy nic się nie stało takiego. Trochę pogadałam z chłopakami, jak na razie się bardzo dobrze dogadujemy. Moja przerwa na jedzenie była o 14:30, każdy z nas miał o różnych godzinach żeby zawsze na sali ktoś był.- No to do jutra chłopaki! - krzyknęłam wychodząc
- Do jutra - odpowiedzieli mi w tym samym czasie
CZYTASZ
Nienormalni Ludzie (Fnaf)
De TodoAnn to uprzejma 20 latka, która właśnie wyprowadziła się od swoich rodziców do innego miasta. Szukając pracy znalazła ciekawą ofertę jako stróż dzienny w Freddy Fazbear Pizza. (Okładka mojego autorstwa) 16+