Part 3 - "To jeszcze nie koniec."

949 67 13
                                    

Pojedyncza zła spłynęła po policzku Sary. Zacisnęła mocno oczy. Była przerażona, całe jej ciało drżało ze strachu. Gdy poczuła jak kciuk chłopaka wyciera łzę z jej twarzy przeszedł ją nieprzyjemny dreszcz.

- Z-Zostaw mnie, proszę... - zdołała z siebie wykrztusić, jednak on zdawał się jej nie słyszeć.

Sara otworzyła oczy i ostrożnie spojrzała na mężczyznę. Uważnie mierzył on wzrokiem każdy centymetr jej twarzy. Jakby próbował nauczyć się jej rysów na pamięć. W tej krótkiej chwili nie wyglądał groźnie. Nie wyglądał jak ktoś, kto krzywdzi niewinnych ludzi. Wyglądał... inaczej. Coś co kryło się w jego oczach, sprawiło że wyglądał na niezwykle czułego i delikatnego. Jego idealna oliwkowa skóra i lekko zmierzwione włosy dodawały mu ciepła.

Ta chwila jednak szybko minęła i gdy ich oczy nagle się spotkały wyraz twarzy chłopaka diametralnie się zmienił. Zniknął cały urok, a na jego miejsce pojawił się podstępny uśmiech i groźne spojrzenie.

Sara chciała krzyknąć po pomoc, jednak nagle odebrało jej głos. Chciała się odsunąć, ale jej ciało też zastrajkowało. Nienawidziła w sobie tego jak paraliżował ją strach. Nie mogła nic zrobić.

- Tym razem już mi nie uciekniesz - chłopak szepnął do niej, po czym pchnął ją na łóżko.

Sara czuła jak coraz więcej łez spływa po jej policzkach, nie mogła uwierzyć, że to działo się naprawdę. Jak mogła być tak głupia i pójść wtedy za nim? Jak mogła nie wykorzystać swojej szansy na ucieczkę? Czuła się okropnie.

- Tym razem zabawimy się na moich zasadach, kochanie - mruknął jej do ucha przesuwając dłoń w górę jej uda.

- P-Proszę n-nie...

- Ciiiiii... - Zayn uciszył dziewczynę i nagle złączył ich usta.

~

Zayn całował brutalnie opierającą się dziewczynę, a jego dłonie błądziły po jej ciele. Czuł jej strach i spływające po jej twarzy łzy. To było właśnie to co lubił. To co go napędzało. Czuł się wtedy silny i niezwyciężony. Wiedział że ma kontrolę i to co się zaraz wydarzy będzie zależne tylko od niego. Będzie mógł być taki jak chce, zrobić to co chce i nikt go nie powstrzyma.

- P-Proszę... Z-Zostaw mnie... - błagała go, przez łzy, gdy on odsunął się od niej na chwilę.

Widział w jej zielonych oczach ból i strach. Kolejny raz przyłapał się na tym, że zdecydowanie zbyt uważnie się jej przygląda. Z tego nie mogło wyniknąć nic dobrego. Przynajmniej nie dla niego.

Była naprawdę piękna. I inna niż reszta dziewczyn, które zazwyczaj stawały się jego ofiarami. Gdy tylko ją zobaczył wiedział, że nie jest taka jak one. Widział to od razu, znał się na ludziach. Jednak nie potrafił jej sobie darować. Chciał jej.

Jadnak, gdy tak na nią patrzył, poczuł coś czego jak do tej pory nie znał. Widząc jej przerażone spojrzenie, drżące wargi i mokre policzki czuł się źle. Świadomość, że to on doprowadził ją do takiego stanu chyba po raz pierwszy nie sprawiała mu przyjemności.

Nagle wstał z łóżka i odwrócił się do dziewczyny plecami. Zamknął oczy i wziął parę głębokich wdechów.

~

Sara nie wiedziała co się dzieje. Chłopak nagle wstał, a ona resztką sił odsunęła się na łóżku pod samą ścianę.

Cała się trzęsła i trudno było jej nabrać powietrza. Była przerażona i nie wiedziała co robić. Próbowała uspokoić swój oddech, jednak sam widok chłopaka jej to utrudniał.

- Jak się nazywasz? - usłyszała nagle, jednak dopiero po chwili uświadomiła sobie, że pytanie jest skierowane do niej.

- S-Sara - odpowiedziała drżącym głosem.

Po chwili chłopak odwrócił się twarzą do niej. W pokoju panowała ciemność, jednak ona czuła na sobie jego wzrok.

- Jestem Zayn - powiedział.

Po raz pierwszy Sara nie zadrżała ze strachu słysząc jego głos. Teraz brzmiał inaczej, bardziej... ludzko.

- Jest w tobie coś... co nie pozwala mi dać sobie z tobą spokój - mówił przyciszonym głosem, robiąc krok w stronę dziewczyny. - Ale z drugiej strony... to coś sprawia też, że to co robię... nie sprawia mi aż takiej przyjemności.

Sara głośno przełknęła ślinę. Co to miało znaczyć? Co on zamierzał?

Zanim zdążyła do końca przyswoić jego słowa, Zayn usiadł na brzegu łóżka i położył jej dłoń na nodze. Dziewczyna wzdrygnęła się, a chłopak zmarszczył brwi widząc jej reakcję na jego dotyk.

- Nie musisz się mnie bać czy przede mną uciekać. Jeśli nie dasz mi ku temu powodu, nie skrzywdzę cie.

Sara ponownie zadrżała, a łzy znów zaczęły wypełniać jej zmęczone już od płaczu oczy. Patrzyła na niego wystraszona i zdezorientowana, z nadzieją, że chłopak nie kłamie, mówiąc że nie zrobi jej krzywdy.

~

Zayn głęboko westchnął. Nie mógł uwierzyć, że na prawdę to robił. Poddawał się. Tylko chwilowo, ale jednak. Coś w sposobie w jaki Sara na niego patrzyła nie pozwalało mu potraktować jej jak inne swoje ofiary.

Wstał z łóżka i powoli ruszył w stronę drzwi. Chwycił za klamkę, jednak zanim wyszedł, spojrzał jeszcze przez ramię na przerażoną, skuloną na łóżku dziewczynę.

- To jeszcze nie koniec.

Po tych słowach opuścił pokój Sary. Wyszedł z hotelu, a potem udał się na plażę. Usiadł na brzegu i wpatrywł się w fale rozbijające się o brzeg. Chciał się wyciszyć i oczyścić umysł, jednak nie mógł przestać myśleć o dziewczynie, która w tak krótkim czasie zdążyła tak bardzo namieszać mu w głowie.

Jeszcze się spotkamy. (Zayn Malik)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz