“Wiesz czemu ona się tak ciągle na mnie patrzy?” zapytałam stojącego obok Gundhama. “Myślisz że się dowiedziała?” spojrzałam na chłopaka. “Powiedziałaś to chyba tylko mi więc raczej nie”
Jednak Sonia stała wciąż w najdalszym kącie korytarza patrząc na mnie złym wzrokiem. Patrząc na nią mam sprzeczne uczucia. Z jednej strony chce żeby wiedziała ale obawiam się jej reakcji. Każdego dnia przeglądam jej wszystkie media mając nadzieję na wskazówkę na temat jej orientacji.
Nic. Dokładnie tyle udało mi się znaleźć. W szkole krążyły plotki że kręce z Gundhamem. Nie były one prawdą bowiem byłam homoseksualna. Tyle że pewnie Sonia nie. A jeżeli ona jest zazdrosna o Gundhama? Nie chciałabym żeby to była prawda. Długoletnia przyjaźń mogłaby tego nie przetrwać.
Kiedy zadzwonił dzwonek i poszliśmy do klasy, cały czas czułam wzrok Nevermind na sobie. Bałam się że coś mi zrobi. Od naprawdę długiego czasu czułam się stalkowana. Postać której twarzy nie umiałam dostrzec, która stała pod moim oknem o drugiej w nocy, nie potrafiła mi wyjść z głowy.
Postać nie była duża, więc możliwe że była to Sonia. Ale czemu ja? Jeżeli ona naprawdę kochała Tamakę, a ja byłam przeszkodą którą należy zlikwidować? Nie wiem czy ona byłaby zdolna włamać mi się do domu, no ale przecież zawsze te najcichsze i najmiejpodejżane osoby są winne.
Nieodwzajemniona miłość to jest chyba najgorsze uczucie. Codzienne wyobrażanie sobie scen z tą osobą przed snem, które i tak się nie wydarzą. Przytulanie się do poduszki lub kołdry wyobrażając sobie że to druga osoba. To wszystko mnie dobijało.
Kiedy podeszłam do tablicy rozwiązać zadanie, poza wzrokiem nauczycielki czułam wzrok Nevermind. Teraz podwójnie bałam się popełnić jakikolwiek błąd. Wzrok Sonii odprowadził mnie do ławki i nie opuszczał przez całą lekcję i dłużej.
Po skończonych lekcjach umówiłam się z Gundhamem na wspólne oglądanie filmów. Nie było dużo prac domowych, więc taka perspektywa na piątkowe popołudnie była wręcz idealna.
Kiedy otworzyłam szafkę żeby odłożyć niepotrzebne książki moim oczom ukazał się przedmiot który nie powinien się tam znajdować. Złożona na pół kartka z prześwitującym delikatnie czarnym tuszem. Nie mogąc powstrzymać ciekawości rozłożyłam ją.
“Spotkajmy się dziś po lekcjach za szkołą, tam gdzie ostatnio się wywróciłaś jak szukałaś piłki do baseballa”
Poczułam ciarki na plecach. Mimo wszystko wiadomość była przerażająca. Rozejrzałam się po korytarzu, ale tym razem nie zauważyłam Sonii. A co jeżeli to była wiadomość od niej? Nie dowiem się póki nie pójdę.
Nikomu nie powiedziałam o tej specyficznej wiadomości. I tak na całym terenie szkoły są kamery. No chyba że je czymś zasłoniła. Byłaby pewnie do tego zdolna. Może mi tam zrobić cokolwiek a pewnie nikt nie zauważy. A jednak dalej tam szłam.
Serce zaczęło mi mocniej bić kiedy zobaczyłam długie blond włosy Sonii. Bałam się jej a jednak ją kochałam. Musiała mnie usłyszeć bo się odwróciła. Wyraz jej twarzy nie wyglądał żeby miała mnie zaraz skrzywdzić.
"Dz-dziękuję że przyszłaś Banny"
Nie odezwałam się. Nie wiedziałam co powiedzieć. Blondynka stała przede mną intensywnie wpatrując się w swoje buty. W końcu wzięła głęboki wdech i zapytała się co łączy mnie i Gundhama. "Przyjaźń, i nic poza tym"
Jednak Sonii chyba to nie przekonało. W kącikach jej oczu zauważyłam łzy. Nie wiedząc kompletnie co robię mocno ją przytuliłam. I to chyba było najlepsze uczucie jakie w całym swoim życiu doświadczyłam.
"Banny, bo ja" zaczęła coś mówić ale w połowie zdania urwała. Spojrzałam na nią uśmiechając się. "Banny bo ja cię kocham!"
Najpiękniejsze słowa jakie kiedykolwiek usłyszałam od kogokolwiek. I znów zadziałał impuls. Niewiele myśląc pocałowałam ją. Sonia przez chwilę nie wiedziała co się dzieje jednak odwzajemniła pocałunek.
Mogłam godzinami wpatrywać się w jej piękne oczy. Miałam niewyobrażalnie szczęście że taka osoba się we mnie zakochała. Wystawiłam wczoraj Gundhama ale jako mój najlepszy przyjaciel zrozumiał. Sonia rzeczywiście była tym stalkerem choć nigdy mi tego nie powiedziała. To po prostu takie przeczucie które jest w stu procentach pewne.
--
mam nadzieję że nie zepsułam, ale to jest po prostu pierwsze girl x girl jakie pisze. no i trochę nie miałam pomysłu na końcówkęAle I hope you like it 💚

CZYTASZ
anime one-shots
FanfictionPiszę tutaj shoty na zamówienie, a jak ich nie ma to biorę jakąś randomową postać ^^ Anime: Charlotte Death note Angel beats! Yuri!!! On ice Darling in the FranXX The promised neverland Boku no hero academia Attack on Titan + jeszcze Danganronpa wsz...