El Matador pov.
Ja i Shakes niedawno zostaliśmy rodzicami, tak, Shaker został mamą. Nasza mała córeczka ma zaledwie kilka godzin. Narazie jesteśmy jeszcze w szpitalu, badania, papierkowa robota, tak się cieszę, kiedy usłyszałem jej płacz to sam się popłakałem z radości, shakes to samo. Bycie rodzicem nie jest takie trudne, poradzę sobie z tym.....chyba.
Shaker. Pov
Boli mnie wszystko od pasa w dół nie mogę się ruszyć a to dlatego że prawie kilka godzin rodziłem. Ja odsypiam swoje a El matador wlepia ślepia w nasze maleństwo, które jest na sali pełnej innych maluszków takich jak nasza mała Karina. El matador wybierał imię, według niego Karina jest bardzo oryginalne i trafia w ucho. Nie mogłem się nie zgodzić, takie małe nieporadne ale i spokojne i bardzo urocze maleństwo. Pielęgniarka przyniosła mi Karine, przytuliłem ja delikatnie do piersi, od czasu do czasu coś pisnęła albo zapłakała. El Matador siedział przy mnie i jak sokół obserwował każdy jej ruch. Miała oczy po tacie czarne jak noc i lśniące jak gwiazdy, ale uśmiech był w stu procentach mój. Ze względu na stan zdrowia muszę odpuścić kilka rozgrywek ligowyk przeciwko hydrom, technicali i żelaznym czołgom, będę obserwował w telewizji muszę się oszczędzać a taki szum i jazgot nie jest dobry dla dziecka ani mnie w tym momencie. El matador będzie grał razem z Klausem w pierwszym składzie. Oznajmił że każdy strzelony przez niego gol będzie dedykowany naszej córeczce. Dostaje kroplówki z witaminami, jestem osłabiony więc zostanę w szpitalu kilka dni dłużej. Może to i nawet dobrze? W końcu mogę trochę odpocząć i spędzić czas na tym co lubię najbardziej, nie tylko gry wideo bardzo lubię czytać książki hehe. Niemowlę w domu to wielka odpowiedzialność. El matador musi to zrozumieć, to nie jest takie hop siup że zrobiłeś malca i rób co chcesz, chulaj dusza piekła nie ma. Zmienianie pieluch, karmienie co kilka godzin, i przede wszystkim wstawanie w środku nocy kiedy będzie taka potrzeba. Szef naszego zespołu dał mi kilka miesięcy urlopu macierzyńskiego. Nadeszła pora karmienia,poszło mi nawet bardzo sprawnie butelka bardzo szybko się opróżniła. Chwilę później Karina cichutko chrapała w rękach swojego taty. Musiałem im zrobić zdjęcie poraz pierwszy El matador cenił kogoś wyżej niż siebie samego, później powiedział coś co absolutnie mnie zatkało.
EM-Oddam dla ciebie całe bogactwo tego świata, ściągnie z niebia najjaśniejszą gwiazdę i nazwę ją twoim imieniem.
Po tych słowach z moich oczu upadło kilka łez, nigdy nie słyszałem czegoś takiego z jego ust a słyszałem już wiele. Widać że potrzebował kogoś kto zmieniłby jego życie, nie, nie chodzi tu o mnie, chodzi o Karinę. Nie mogę się na patrzeć na ten słodki obrazek. Ku mojemu zdziwieniu w drzwiach stał Gibki Rasta i Skrętny Tygrys, na ich widok odrazu się uśmiechnąłem. Weszli na salę po cichu. Rasta przyniósł bukiet moich ulubionych chryzantem, a Tygrys, miał małą paczuszkę w której były pieluszki, butelki, i słodziutkie onesie. Najbardziej rozczuliłem się na widok małych piłkarskich bucików, takie tyci, malusieńkie na jej małe stópki.
T- Nie wiedziałem jaki ma rozmiar, więc brałem na oko.
S-Nie szkodzi, są takie malutkie, słodkie, dziękuję Tygrysie.
T-Nie mnie dziękuj tylko temu tutaj oto Panu on wybierał ją kupiłem onesie.
Rasta kupił Karinie buciki, no dobra jest troskliwy i delikatny nie tylko na boisku. Tygrys miał szczęście że ma kogoś takiego jak on. El matador nadal trzymał Karinę na rękach, spała już od jakiś pół godziny, chwyciła mu się koszuli i nie chciała puścić. Za kilka dni wychodzę do domu, Karina jest zdrowa a ja odzyskuje siły. Pokoik jest już gotowy do wprowadzki nowego członka rodziny. Zobaczymy jak matador sparwi się w roli ojca. Kogo wyżej będzie cenił superlige i sławę czy mnie i naszą córeczkę. Czas pokaże.
CZYTASZ
Rodzic na pełen etat... Shador.
FanfictionBycie rodzicem jest jak praca na pełen etat, ale co jeśli musisz podzielić serce między opiekę nad dzieckiem a bycie gwiazdą superligi?? Polecam profil #el_matagirl na Instagramie. Jej arty są super każdy nowy followers sprawi jej radość polecam...