jak nigdy

139 20 0
                                    

Pamiętam ten dzień, jak dziś.

Niedługo miałeś wyjechać gdzieś na wakacje z rodziną, więc chciałeś się wcześniej spotkać.

Umówiliśmy się o siódmej rano w parku, obok mojego domu.

Przyjechałeś tam specjalnie rowerem.

Był letni, ale wciąż chłodny poranek, dlatego wziąłem bluzę.

Kiedy dotarliśmy na miejsce, rozłożyłem kocyk, aby było nam bardziej przytulnie.

Wziąłem też ze sobą głośnik, żeby sprawić romantyczną atmosferę.

Nie pamiętam, czy mieliśmy coś do jedzenia.
Ale tak naprawdę, to nie było aż takie ważne.

Najważniejsze, że byłeś tam ty.

Tylko Ty i ja.

I cudowny, coraz cieplejszy wiaterek, który rozwiewał nam radosne twarze.

Rozmawialiśmy, śmialiśmy się i przytulaliśmy się.

Spędziliśmy czas, jak nigdy dotąd.

Nagle postanowiłeś, żebym położył się na Tobie, bo chciałeś pobawić się moimi włosami.

Tak zrobiłem.

Było cudownie.

Jak nigdy dotąd.

Nie pamiętam kiedy ostatnio tak uroczo mnie przytulałeś.

Potem wyszeptałeś mi do ucha, że będziesz tęsknić, a następnie wyznałeś mi coś pięknego.


Coś, o czym nigdy nie zapomnę.

𝖒𝖊𝖊𝖙 𝖒𝖊 𝖆𝖌𝖆𝖎𝖓 || 𝖈𝖍𝖆𝖓𝖌𝖑𝖎𝖝Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz