Śpiochy

45 1 5
                                    

Remus obudził się rano i spojżał na zegarek 7.00. Postanowił narazie nie budzić przyjaciół .Przebrał się i usiadł na łóżku . Gdyby nie bałagan który znajdował się w ich dormitorium był by to całkiem normalny poranek ucznia Hogwartu . Lunatyk był ciekawy jakie lekcję dzisiaj mają . Zastanawiał się też nad pewną brązowo oką uczennicą Huffulpufu .
Postanowił że pójdzie już do wielkiej sali nie budząc przyjaciół ,chciał żeby wreszcie nauczyli się wstawać punktualnie. Zszedł do WS i zajął miejsce przy stole .Oprócz niego w wielkiej sali siedziała jeszcze nie jaka Dora którą poznali wczoraj w pociągu oraz 3 jakiś Krókonów. Szybko zjadł tosta i pobiegł do biblioteki . Zatrzymał się pod drzwiami w tej samej chwili przyszła Bibliotekarka nie była zadowolona że ktoś przyszedł tak wcześnie jednak wypuściła Remusa .Lunatyk szybko podszedł do działu z wiedzy o eliksirach . Znalazł właściwą książkę i zaczął kartkować książkę . Nie wiedział jakie zajęcia go dzisiaj czekają ale chciał sobie powtórzyć trudniejsze przedmioty.Kiedy powtóżył Już eliksiry i transmutację spojżał na zegarek 7.50 .Wyszedł z biblioteki i wrucił do WS . Musiał odebrać swój plan lekcji i sprawdzić czy reszta Huncy wstała punktualnie .Usiadł na swoim miejscu a Mcgonagal podała mu plan Lekcji mówiąc :

-Może lepiej idź obudź swoich przyjaciół

- Nie. Chcę żeby nauczyli się wstawać punktualnie-odpowiedział Lunatyk a na twarzy Minerwy pojawił się uśmiech .Remus przyjżał się swojemu planu lekcji .

Transmutacja/Puchoni

Zaklęcia/Krókoni

Eliksiry/Ślizgoni

Eliksiry/Ślizgoni

Wrużbiarstwo/Puchoni

Zadowolony że powtużył to co trzeba poczekał na Lily która kończyła jeść i poszedł z nią pod salę do Transmutacij .

- Gdzie reszta chłopców ?-Zapytała Rudowłosa.

- Pewnie jeszcze śpią -odpowiedział a Lily zrozumiała o co chodzi . Zadzwonił dzwonek dwójka prefektów zajęła miejsca . Dzisiaj mieli przetransmutować sowę w czajnik do Herbaty . Był to dział wyższy więc pradziło sobię tylko parę osób w tym Lily , Remus i Dora . Każdy otrzymał po pięć punktów dla swojego domu . Lekcja się skończyła kiedy wszyscy wyszli Mcgonagal podeszła do Lunatyka .

- Twoi przyjacielę nie pojawili się na mojej lekcji niestety muszę zdać im szlaban .

- Dobrze. Ja mam dość ich budzić co dziennie trzeba było wstać to nie było by szlabanu.

-Widzę że wyciągnął Pan wnioski życzę miłego dnia - powiedziała Minerwa

- Na wzajem-odrzekł Lupin i ruszył w stronę sali do zaklęć . Szybko dogonił Lily i weszli razem do klasy . Ich zadaniem było wyczarować patronusa. Remus wyczerował Wilka a Lily łanie i tak zarobili znowu po pięć punktów dla Gryfindoru . Innym udało się jedynie wyczarować srebrną mgiełkę .Na eliksirach mieli stworzyć wywar żywej śmierci gdy uczniowie wzięli się do pracy drzwi otwożyły się a w nich stała  reszta zaspanych Huncy.

-Jaki jest powód waszego spóźnienia chłopcy ?-spytał profesor Slughorn .

- My zaspaliśmy -powiedział James na co Ślizgoni zachichotali.

- O 20 szlaban u mnie a teraz zróbcie wywar żywej śmierci instrukcję ma cię na tablicy -powiedział Ślimak a trójka przyjaciół  zajęła miejsca i próbowała się skupić. Kiedy zadzwonił dzwonek wyszli przed klasę .

-Czemu nas nie obudziłes-spytał James

-Trzeba było wstać a teraz macie 3 szlabany -powiedział a przyjaciele patrzyli na niego wzrokiem godnym bazyliszka .Wrucili do klasy i Dokończyli wywary . Teraz czekało ich tylko wróżbiarstwo .

- Otwużczie swój umysł dzisiaj powturzymy sobie wrurzenie z fusów...- Rozległ się głos nauczycielki .
Uczniowie zajęli miejsca . Remus usiadł z Syriuszem i wzioł jego filiżankę .

- No i co tam widzisz ?-spytał Syriusz znudzonym głosem .

- Chym no tak masz coś tak jakby  takie oko a to znaczy że spotka Cię wiele przykrych chwil-powiedział ale Syriusza to nie wzruszyło animag tylko ziewnoł i wzioł filiżankę Remusa .

- Okej masz coś takiego -zajżał do podręcznika-co przypomina książkę czyli będziesz miał spokojne żyyyyycie -ziewnął .Po lekcji spotkali na korytażu Mcgonagal a ona jako opiekunka Gryfonów raczyła poinformować trójkę śpiochów że szlaban u niej zaczyna się o osiemnastej później idą na szlaban do profesora Fitfiksa a na końec do Ślimaka .Mina Pottera była bez cenna ,Syriusz tylko źewnoł a Peter myślał tylko o obiedzie. Przyjaciele ruszyli do WG .Remus i Lily siedzieli na kanapie James ślęczał nad eliksirami Syriusz nad transmutacją a Peter nad zaklęciami .Wreszcie wibiła ośemnasta Prefekci życzyli szczęścia przyjaciołą i powiedzieli że na nich poczekają . Trójka Huncy maszerowała korytażem gdyż tu nagle jakiś szelest .Potter już wyjął różdżkę i chciał żucić zaklęcie ale okazało się że to tylko Dora.

- Co tu robisz?-spytał Syriusz

-Idę na szlaban a tak naprawdę na dwa a wy ?

-A my na trzy u kogo masz szlaban ?

-Najpierw u Sprout a potem u Fitfiksa a kto ma szczęście użądzać wam szlaban ?

- Mcgonagal, Fitfiks i Ślimak -zaczął wyliczać Syriusz.

-Ojej jak sobie tyle nagrabiliście ?

-Zaspaliśmy a Ty

- Na zielarsywie przywaliłam jednemu głupiemu krukonowi bo śmiał się że mam dziwny nos . A na zaklęciach zupełnie przez przypadek zrobiłam profesorowi ryjek świnki .

-Acha -przyjaciele nie wiedzieli dużo o Dorze .

-Dobra to ja idę morze spotkamy się u Fitfiksa pa!

- Pa!-i się rozdzielili .Mcgonagal kazała im przetransmótować Jeża w kubek co zajęło im z pół godziny . Później spotkali się z Dorą na zaklęciach. Profesor dał im jakieś sprawdziany co Dorze zajęło 20minut a Huncą godzinę .Na końcu Ślimak kazał im zrobić amortęcję a nad tym mieli największy problem.Wkońcu po 2godzinach wyszło coś w miarę i chłopcy mogli wracać . Gdy weszli do WG Lily spała na kanapie a Remus na fotelu .a Glizdogon Łapa i Rogacz położyli się obok nich . Dzisiaj był dość ciężki dzień.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 09, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Remadora ?- To szalone!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz