Czerwona sukienka idealnie dopasowała się do jej ciała, elegancko upięte włosy tylko podkreślały powagę sytuacji. Drżącymi rękami zapinała czarne lakierowane buty na lekkim obcasie. Spojrzała w prawo i zobaczyła miłość swojego życia w czarnej sukience z zakręconymi brązowymi włosami. Poczuła jak stres opuszcza jej ciało, a na jego miejscu pojawia się ekscytacja i szczęście. Od samego początku ich znajomości nie rozumiała co takiego ma w sobie ta dziewczyna, że myśląc o niej nie umie odczuwać bólu, nieszczęścia czy lęku. Splotła ich palce u dłoni uśmiechając się, w tym momencie trzymała za rękę cały swój świat. Obdarowała ją pocałunkiem w usta i wyszły na korytarz hotelu, gdzie czekała na nie, jej mama. W trójkę dostojnie ubrane zaczęły kierować się w stronę małego przyjęcia, na którym miał zostać podpisany kontrakt muzyczny. Już przed samym wejściem do budynku Natalia uszczypnęła się dla pewności czy to wszystko jest realne. W ten dzień miały spełnić się jej największe marzenia, a wszystko to za sprawą o pare centymetrów wyższej brunetki. Natalia Korwin - przyszła piosenkarka, w jej głowie to brzmiało niedorzecznie. Zawsze była skryta, nie chwaliła się tym co potrafi, nie rozumiała pewnych siebie osób, ani tym bardziej nie chciała być rozpoznawalna. To wszystko było przemyślane, zaplanowano to w bardzo prosty ale skuteczny sposób, możliwy nawet przyciągnąć więcej wiernych, zaciekawionych słuchaczy. Drzwi do ogromnego budynku otworzyły się przed nimi czekając aż przekroczą próg. W środku od razu podszedł do nich ubrany w czarny garnitur starszy mężczyzna mówiąc, że zaprowadzi je do odpowiedniego pomieszczenia.
-Miło w końcu poznać osobiście przyszłą gwiazdę! - powiedział ciepłym głosem Piotr Filenko, polski biznesmen, producent muzyczny kochający młode zdobycze, które wbiją się w scenę muzyczną wytrącając z niej starsze już ogniwa.
-Mi również miło poznać - odparła przyjmując jego uścisk dłoni. Po kolei przedstawiono im osoby znajdujące się w pomieszczeniu, wspólnie zasiedli przy stole i zaczęli ustalać rzeczy napisane już w kontrakcie. Pod stołem cały czas trzymała za rękę jej drugą połówkę, aby dodać sobie odwagi i siły na rozmowę. Dobrze wiedziała, że gdyby nie Inez nigdy by jej tu nie było. Zawdzięczała jej całe życie, wszystko co osiągnęła przez ten rok były to tylko jej zasługi. To ona wręcz zmusiła ją do wysłania swoich kilku piosenek w wersji demo do paru agencji. Gdy wszystko się uda mogą mieć razem cudowną przyszłość. Pismo zostało jeszcze dokładnie przeczytane przez mamę dziewczyny, która z zawodu była prawnikiem. Podpisały dokument i zawarły kontrakt na rok.
-Dobrze, czas uczcić to wielkie wydarzenie - oznajmił producent wystrzeliwując konfetti i rozpoczynając przyjęcie.
-Skarbie ja wrócę do hotelu, coś mnie głowa boli masz tu pieniądze na taksówkę nie wracajacie zbyt późno - kobieta pocałowała dwie dziewczyny w czoło, pożegnała się z resztą osób i wróciła do własnego pokoju.
15-latka wraz ze swoją dziewczyną udała się na parkiet aby potańczyć do muzyki. W taki sposób mijały godziny.======
- Taksówka już podjechała. Bardzo dziękujemy za ten miły wieczór - uśmiechnęła się żegnając z gospodarzem wieczoru. On uścisnął jej dłoń i odprowadził do wyjścia z budynku.
-Ostatnio ty siedziałaś z przodu więc teraz moja kolej - powiedziała Inez wystawiając wskazujący palec w stronę dziewczyny.
-Jasne - zaśmiała się unosząc ręce w geście poddania - kocham cie - powiedziała dając jej szybkiego buziaka w usta.
-ja ciebie też - uśmiechnęła się na jej dziecinny gest i usiadła na tylnim siedzeniu auta, tak jak obiecała. Pojazd ruszył w wyznaczonym kierunku. Do hotelu zostało już niecałe 20 minut, dla Natalii nadal to wszystko wydawało się nie realne. Pozwoliła sobie na czas podróży zatracić się w własnych myślach. Wszystko zaczynało jej się układać, życie, związek, kariera w młodym wieku. To wszystko sprawiło że była obecnie szczęśliwa, w tej sekundzie dla niej nawet najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Przeniosła swój wzrok z bocznej szyby na przednią, szybko zamrugała na widok dwóch świateł jadących w ich stronę. Ułamek sekundy później dwa auta zderzyły się czołowo powodując śmierć na miejscu.
CZYTASZ
Przelotny Deszcz
RandomNasze życie, emocje, wspomnienia, ludzie wokół nas - wszystko jest bardzo kruche, ulotne i zanikające jak przelotny deszcz. Niektórzy tracąc wszystko zatracają też siebie. Czy da się wtedy sprawić, aby wszystko było tak jak dawniej? Czy to co minęło...