Prolog.

623 31 6
                                    

Siedziałam na krześle w jasnym, małym pomieszczeniu, wpatrując się w jeden punkt. Potrzebowałam wyjść. Odsapnąć. Odetchnąć. To był ciężki dzień, a teraz mam jakieś chore halucynacje.

- Lucyna?

Przełożony patrzył na mnie z uśmiechem na twarzy. Co go tak bawiło? Dlaczego się cieszył? Czy aby na pewno jest to wymysł mojej wyobraźni?

- Tak? - odparłam, wyrywając się z rozmyśleń.
- Już dzisiaj pojedziesz zawieźć papiery do Łodzi. Jeśli będziesz miała problem ze znalezieniem mieszkania...
- Do Łodzi?! - przerwałam mu. - Proszę, wszędzie tylko nie Łódź.

Wpatrywaliśmy się w siebie w milczeniu. Ten baran nigdy niczego nie rozumiał, ale dziś jego zachowanie przeszło ludzkie pojęcie. Mogę pracować w każdym miejscu na świecie, tylko nie tam. Nie mogę po dwóch latach wrócić, uśmiechnąć się w progu i powiedzieć: "Cześć! Wróciłam."

- Lucyna!

Ponownie moje myśli wygrały z podświadomością. Pokiwałam delikatnie głową, dając mu do zrozumienia, że przez cały czas słuchałam jego przemówienia.

- Dziś musisz się tam stawić. Wszyscy na Ciebie czekają.
- Jestem aż tak kiepską policjantką, że odsyłasz mnie do starego wydziału?
- Jesteś aż tak dobra, że muszę Cię im oddać.

Westchnęłam głośno i wstałam z miejsca. Na pożegnanie skarciłam go wzrokiem. Byłam wściekła. Wszystko, tylko nie to. Nie po tym, co się wydarzyło. Jeden, jedyny raz w życiu byłam szczęśliwa. Nie chcę rozdrapywać przeszłości. Przeszłość po to jest przeszłością, żeby do niej nie wracać.

Mam już trzydzieści cztery lata, a moje życie osobiste jest martwe. Nie wiem, czy kiedykolwiek w życiu kogoś kochałam, jednak wiem, że czułam radość, przebywając z nim w jednym pomieszczeniu. Pozwoliłam mu odejść. Chciałam stabilizacji, on zabawy. To nas poróżniło. Zobowiązanie, czy jego brak? Ponoć każdy rozdział należy zakończyć. Ja zostawiłam księgę otwartą. Mam szansę na napisanie epilogu i dumne opuszczenie tej chorej relacji, która powoli staje się tylko niewyraźnym, przykrym wspomnieniem.

...

No heloł, perełki! Wraaaacam! Na razie krótki wstęp, mam nadzieję, że Wam się spodoba i zaakceptujecie taką formę! 🥰

.

Lucyna Szmidt & Piotr Górski | Zapisani w gwiazdach | {Komisarz Alex}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz