Koniec nowym początkiem- Natalia i Kuba

1

Odkąd Kuby nie ma w moim życiu się wiele zmieniło. Dwa dni po pogrzebie zdecydowałam nie przeprowadzać się do innego miasta a zostać nadal
w Warszawie. Zmieniając tylko zawód. Właśnie dzisiaj przeprowadzam się do Karola. Nie mogłabym dalej mieszkać w swoim mieszkaniu, w którym wszystko tam przypominało mi Kubę. A nowego mieszkania jeszcze nie znalazłam. Zanim zacznę nową pracę postanowiłam zrobić sobie miesięczną przerwę na doprowadzenie się do trochę lepszego stanu. Dopakowywałam ostatnie rzeczy do walizki gdy zadzwonił dzwonek do drzwi.

Ka: Gotowa na nowe życie?
N: Tak, tylko muszę dopakować jeszcze kilka rzeczy i możemy ruszać. Jak byś mógł to możesz znieść już te kartony do samochodu
Ka: Jak sobie życzysz, zaraz wracam
i pomogę Ci z pakowaniem a potem
z walizką
N: Nie musisz, walizka nie jest na tyle ciężka abym sama nie dała rady jej znieść
Ka: Nie muszę, ale chcę. Nie będzie Ci przeszkadzało jak zaproszę wieczorem swoją dziewczynę?
N: Nie będzie, w końcu to twoje mieszkanie a ja wieczorem wychodzę na babskie spotkanie więc nie będę przeszkadzać. Jak chcesz to mogę wrócić dopiero jutro. Bo pewnie i tak dziewczyny wezmą mnie w wir pytań i nie odpuszczą jak nie dostaną odpowiedzi
Ka: Dam znać, chociaż nic się nie stanie jak wrócisz

Cała przeprowadzka zajęła mi reszte dnia przez co ledwo zdążyłam na spotkanie. Jak zwykle jestem spóźniona.

D: Już myślałyśmy z Anetą, że nie przyjdziesz
N: Przez tą całą przeprowadzkę straciłam poczucie czasu
A: Przecież jeszcze nie znalazłaś nowego mieszkania
N: Owszem nie mam jeszcze mieszkania, ale tymczasowo zamieszkałam u Karola
D,A: Uuu, czyżby nowa miłość?
N: Ej, dziewczyny to tylko kolega
a teraz współlokator. Pozatym on ma dziewczynę i nic pomiędzy nami nie będzie wszystko mu wytłumaczyłam co dzieję się w moim życiu a on to zrozumiał
A: Dobra koniec o Karolu, powiedz nam Natalia co teraz będziesz robić, gdzie pracować?
N: Narazie przez miesiąc będę doprowadzać się do stanu z przed śmierci Kuby a później będę pracować jako...