6

296 15 8
                                    

Na pokładzie samolotu zrobił się totalny sajgon wszyscy pasażerowie zaczęli krzyczeć, przepychać się. Do ostatniej chwili nie wierzyłam, że Karol naprawdę narazi życie i zdrowie tych niewinnych ludzi. Po co ja go w ogóle poznałam. Zachciało mi się nowych znajomości po rzekomej śmierci Kuby. Jeżeli ten idiota nie kłamał, to życie Kuby jest w rękach ludzi z komendy. Mam nadzieję, że odnajdą go całego i zdrowego. Teoretycznie to ja miałam dotrzeć do potencjalnego  miejsca przetrzymywania mojego ukochanego. Jednak nie wiem, czy przeżyje katastrofę, która zaraz nastąpi. Chciałabym móc pomóc w poszukiwaniach, aby pomścić tych wszystkich ludzi, którzy maczali palce w rzekomym wypadku Kuby.

W tym czasie na komendzie

Wszyscy na komendzie zagościli w pokoju Darka, aby widzieć wszystko, co robi Natalia na pokładzie samolotu i jak radzi sobie w nowej roli. Jednak nie wszystko szło po ich myśli.

A: Czemu nie ma, obrazu skoro Natalia ma włączone nagrywanie w okularach?

Da: Nastąpiła jakaś usterka, którą próbuje naprawić

A: Ile Ci zajmie Ci naprawienie jej?- zapytałam z zaciekawieniem

Da: Z dwadzieścia minut jak dobrze pójdzie

D: To przegapimy kluczowy moment startowania samolotu 

Da: Nic wam na to nie poradzę. Robie wszystko, co w mojej mocy

Po nie całych dziesięciu minutach Darkowi udało się naprawić usterkę. Jednak nigdy nie przepuszczalibyśmy, czego się dowiemy.

 Zaraz ten samolot zacznie spadać. A i jeszcze jedna informacja. Twój Kuba żyje, a ty masz siedemdziesiąt dwie godziny, aby go uratować. Jak to zrobisz, nie wiem, ale musisz się śpieszyć, zanim trucizna wyżre wszystkie narządy tego gnoja.

Kr: Niech Aneta spróbuje dodzwonić się do Natalii, Darek sprawdź, bilingi Karola może natrafimy na osobę, która doprowadzi nas do Kuby. Olgierd z Krystianem jadą, ze mną na lotnisko musimy jakoś zawrócić samolot przed tragedią.

Po dotarciu na lotnisko próbowaliśmy wszystkich możliwych sposobów na zawrócenie lotu. Za każdym razem gdzie nie poszliśmy, słyszeliśmy, że się nie da albo za późno na to. Jednak udało nam się znaleźć osobę, która była w stanie nam pomóc. Nie wiedzieliśmy dokładnie ile mamy czasu, gdyż z Natalią nie było, żadnego kontaktu a okulary całkowicie padły. Gdy byliśmy, blisko zawracania samolotu na naszych oczach zaczął spadać. Poczuliśmy, we trójkę jakby ktoś zupełnie nam przyłożył w twarz. Nasze starania na nic się zdały. Pozostało nam odnaleźć Natalie i ją stąd zabrać i zająć się poszukiwaniami Kuby.

Niedługo po moich przemyśleniach poczułam, jak samolot spada. Wiedziałam, że zaraz może nadejść mój i innych niewinnych ludzi koniec. Jak spadaliśmy, moje powieki zaczęły się zamykać.





Koniec nowym początkiem- Natalia i KubaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz