07:06
-Samanta wstawaj!
-Hej mamo która godzina?
-07:06 spóźnisz się!
-Dobra już wstaje *ziewa*
07:23
-Dobra jem śniadanie i możemy jechać.
07:39
-Mamo trochę się stresuje...
-Nie stresuj się wszystko będzie dobrze.
-Skoro tak mówisz...
-Głowa do góry!
07:52
-Leć skarbie kocham cię.
-Pa mamo!-krzyknełam.-O hej Karolina!
-Hejka czekałam na ciebie!
-Sorki prawie zaspałam.
-To nic, dobra chodźmy bo się spóźnimy.
-Ok
08:02
*DRRRRRRRRRRR*
-Dobra, pa widzimy się później!-krzykneła Karolina.
-Pa!
09:26
-Dobrze dzieci to już wszystko na dzisiaj. Możecie iść. -powiedziała nauczycielka.
-Dowidzenia!-krzykneła cała klasa.
10:27
-Mamo mogę iść do Karoliny?
-Dobrze skarbie. Baw się dobrze.
-Pa!
13:10
-No przyznaj się podoba Ci się ktoś?
-Karolina mówie, że nie. No może troszkę taki Mateusz... Ale to nic wielkiego!
-To czemu jesteś czerwona haha!
-No dobra nie ważne.
*dzwoni telefon*
-Halo? O hej mamo. Dobra zaraz będę. -powiedziała Samanta.-Muszę iść może później spotkamy się na rower co ty na to?
-Okej, to pa.
-Pa, do później.
14:27
-Mamo mogę iść na rower z Karoliną?
-Okej tylko nie za długo Samanta.
14:39
-Co chciałaś mi tu pokazać? Przecież tu pusto.-powiedziałam.
-No wiem ale jeszcze kawałek trzeba zejść tam na dół do lasu.
-Brzmi strasznie.
-Wymiękasz?
-Oczywiście że nie! Uwielbiam takie rzeczy.
14:42
-To tutaj. Jest tu ławka więc to będzie nasz baza.
-Ale super!
-Nikt o niej nie wie oprócz mnie i mojego brata.
-To dobrze będziemy miały swoją bazę chociaż trochę daleko, ale ok.
19:03
-Która godzina? -spytałam.
-19:03 a co?
-Tak późno?! Muszę już lecieć.
-No dobra jadę z tobą.
19:14
-Hej mamo przepraszam że tak długo!
-Nic się nie stało ale wcześniej wracaj i bierz telefon!
-Okej jeszcze raz przepraszam.
