41

563 48 7
                                    

Z:*biegnie do Rachel z płaczem *

R: Co się stało?

Z: Byłem już taki radosny gdy od dwóch miesięcy niedawała znaku życia.  Myślałem ,że nareszcie zostawiła mnie w spokoju.  Ale nie, wróciła by się nademną znęcać!

R: Nie musisz się jej bać przecież masz swoją kosę. ...chwila gdzie ona jest. ...

Z: Ona ją ma...Aaaaa! !! Słyszę to charakterystyczne szuranie butów  , nadchodzi!

*wychyla się z za rogu kosa*

Z i R: *wstrzymują powietrze *

Autorka :*z szerokim uśmiechem na twarzy wyskakuje * Kto tęsknił ?! Cieszcie się i radujcie ponieważ wróciłam by na nowo się nad wami pastwić!

Talksy z "Aniołowie zbrodni"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz